.... czyli jedziemy dalej ...
To śliczna okolica z niesamowitym otoczeniem gór i morza.
To śliczna okolica z niesamowitym otoczeniem gór i morza.
Wśród skał
znajduje się naturalna krasowa grota otoczona stokami górskiego pasma Biokovo
została wybrana na Sanktuarium Matki Bożej - chorwackie Lourdes.
Otóż ... Vepric ... to ... Chorwackie Lourdes ...
Ciekawa
jest też historia jego powstania.
„
Prawie sto lat temu - na początku wieku dwudziestego - grupa chorwackich
katolików wraz z miejscowym Biskupem - odbyła pielgrzymkę do miejsca objawień
Matki Bożej - w Lourdes we Francji.
Później
- jak już sobie na Bałkany powrócili - no to ... po głowie chodziła
im myśl ... jak tu by ... kult Matki Bożej z Lourdes ... przybliżyć ... tym
którzy na Bałkanach mieszkali ... ale nie mieli możliwości by osobiście do
Lourdes się udać.
A
ponieważ okolica Vepric ... ukształtowaniem terenu przypominała im Lourdes ...
stąd też ... postanowiono ... by ... to właśnie tutaj ... powstało to
przepiękne Sanktuarium "Matki Bożej z Lourdes ".
Krótki odpoczynek
nad Adriatykiem
tamtejszy kocioi roślinki
Dodaj napis |
opuncja |
DZIĘKUJĘ ZA
ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej dopingują mnie
do pracy.
Do miłego
Ta różowa roślinka to datura.
OdpowiedzUsuńPiękna wyprawa Danusiu!
chociaż wirtualnie można sobie pozwiedzać, dziękuję za taką mozliwość
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o takim miejscu kultu w Chorwacji....
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu za tę wycieczkę, zawsze, gdy ktoś pokazuje mi takie piękne miejsca dociera do mnie, jak mało wiem o świecie i jego skarbach... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, wspaniale opisałaś tę część wyprawy. Bardzo czekam na następne wiadomości, bo mogę się dzięki nim wiele dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Moje wakacyjne rejony :) Makarska, Podgora, Tucepi ...
OdpowiedzUsuńBasiu, misiek77, nuta, Jolu, Efka, Strelicja - bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i niezmiernie się cieszę, że podoba się Wam to o czym piszę a nawet moje niezbyt udane zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBasiu, tak to datura ( zapomniałam podpisać, już uzupełniłam), a właściwie to jej część, bo była ogromna.
Pozdrawiam z zimnej Małopolski
Bardzo mi się podoba, co piszesz :) I zdjęcia też. Dobrze zobaczyć te rejony o innej porze roku. dobrze powspominać wakacje :)
UsuńPozdrawiam z równie zimnego Dolnego Śląska:)
Piękne góry i ciekawa historia :)
OdpowiedzUsuńKasiu, będą jeszcze 2 posty
UsuńDozujesz nam przyjemności;) Piękne miejsca i rośliny, ale jestem ciekawa czy kocio miauczał po chorwacku?;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Danusiu i czekam na dalsze relacje:)
Anuś, ten kocio akurat nie miauczał, domagał się głaskania i jedzenia, ale w Mostarze natknęłam się na dwa młode; te miauczały po naszemu, reagowały na wołanie po naszemu. Pani ze sklepiku powiedziała, że oni wołają na kociaki "mici mici", czyli rozumiały o co chodzi.
OdpowiedzUsuńPa