Wiosno, wiosna .. ach to ty ...
Ostatnie słoneczne dni wyciągnęły nas z domu na działkę. W cieniu jeszcze chłodno, powiewa chłodny wiaterek, ale słoneczko przygrzewa i zachęca do pracy. A po zimie jest co robić, bo to przewrócone, to poszarpane, folia od tunelu z jednego boku wyciągnięta przez wiatr, sosna połamana.
Jednym słowem jest co robić. Zatem powolutku, przy dużym zapasie sił i chęci zabraliśmy się ochoczo do pracy. To nic, że zapowiadają jeszcze zimno i deszcz ze śniegiem, bo prac porządkowych nigdy z wiele, a jaka przyjemność i... nareszcie świeże powietrze, cisz i śpiew ptaków. A na grządkach nie jest wcale smutno, bo kwitną pierwsze kwiatki, nawet pszczółki już się pokazały.
Zobaczcie same
Bardzo Wam dziękuję za tak liczne komentarze pod poprzednim postem. Zaproszenia odebrane a koleżanka zadowolona.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I
PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej
dopingują mnie do pracy.
Zapraszam ponownie.
Do miłego