Wywiązałam się z obietnicy
... i wydziergałam kolekcję lalkowych kiecek
A tak wyglądają wystrojone
Zmajstrowałam sobie "kłujkę" do haftu matematycznego. Powstała obudowy długopisu i szpilki z plastikowym zakończeniem, która klejem na gorąco dokleiłam do obudowy. Ponoć potrzeba "jest matką wynalazków".
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Zapraszam ponownie.
Pozdrawiam
Obserwatorzy
środa, 24 sierpnia 2011
piątek, 19 sierpnia 2011
czwartek, 18 sierpnia 2011
Spotkanie na Jarmarku Anielskim w ...
Mam nadzieję, że problemy techniczne mam za sobą i wreszcie mogę się pochwalić, że ....
w minioną niedzielę 14.08. spotkałam się na sądeckim rynku z Joasią i Dasią. Obie kobitki przesympatyczne, miłe, otwarte, czułam się wspaniałe w ich towarzystwie. Takie spotkania mają to do siebie, że się szybko kończą, a ja jeszcze musiałam trochę wcześniej je opuścić, bo inne zajęcia czekały.
Co prawda Dasia juz umieszczała u siebie zdjęcia, ale ja też pokażę, a co mi tam.
a ta młoda szyjąca osóbka to też sądeczanka.
Oczywiście dostałam prezenty
od Joasi
i od Dasi
Dziewczyny, jeszcze raz bardzo, bardzo Wam dziękuję.
Ode mnie obydwie dostały spinaczkowe aniołki, ale niestety nie zdążyłam zrobić fotek.
Można powiedzieć ... do miłego, następnego ......
Pozdrawiam wszystkich.
Mam nadzieję, że problemy techniczne mam za sobą i wreszcie mogę się pochwalić, że ....
w minioną niedzielę 14.08. spotkałam się na sądeckim rynku z Joasią i Dasią. Obie kobitki przesympatyczne, miłe, otwarte, czułam się wspaniałe w ich towarzystwie. Takie spotkania mają to do siebie, że się szybko kończą, a ja jeszcze musiałam trochę wcześniej je opuścić, bo inne zajęcia czekały.
Co prawda Dasia juz umieszczała u siebie zdjęcia, ale ja też pokażę, a co mi tam.
a ta młoda szyjąca osóbka to też sądeczanka.
Oczywiście dostałam prezenty
od Joasi
i od Dasi
Dziewczyny, jeszcze raz bardzo, bardzo Wam dziękuję.
Ode mnie obydwie dostały spinaczkowe aniołki, ale niestety nie zdążyłam zrobić fotek.
Można powiedzieć ... do miłego, następnego ......
Pozdrawiam wszystkich.
poniedziałek, 8 sierpnia 2011
Karteczek ciąg dalszy
Wreszcie udało misie zebrać i wyłuskać nasionka krzewu Mojżesza, a wyglądają tak
i wysłałam do:
Igi
halszki (bez bloga)
Eli
Zuli
Jeszcze mogę po troszeczkę wysłać do max. 2 osób.
Dostałam pocieszajke od Betty - dziękuję.
Była też czekoladka do jedzenia i do picia oraz kawusia. A z tego wszystkiego dla mnie pozostała tylko snehurka.
Wszystkim dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam:)
I dla Was
Wreszcie udało misie zebrać i wyłuskać nasionka krzewu Mojżesza, a wyglądają tak
i wysłałam do:
Igi
halszki (bez bloga)
Eli
Zuli
Jeszcze mogę po troszeczkę wysłać do max. 2 osób.
Dostałam pocieszajke od Betty - dziękuję.
Była też czekoladka do jedzenia i do picia oraz kawusia. A z tego wszystkiego dla mnie pozostała tylko snehurka.
Wszystkim dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam:)
I dla Was
środa, 3 sierpnia 2011
Karteczkowo
Haft ten od zawsze mi się podobał, a teraz ,nie wciągnął na dobre.
U nas dzisiaj nareszcie zaświeciło słoneczko i można było coś zrobić na działce, przede wszystkim skosiliśmy trawę.
Taki piękny "koleżka" przywędrował dziś na działki, ale nie dał się schwytać i rosołku niestety nie będzie.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)