Finał prywatnej wymianki
Kiedyś
Joasia zaproponowała mi prywatną wymiankę, a jej finał odbył się dzisiaj w "realu".
Asia osobiście przywiozła mi cudne prezenty
I co?, prawda, że śliczne.
Asiu, bardzo, bardzo Ci dziękuję.
Spotkanie było krótkie i bardzo się cieszę, że mogłam Cie poznać i już nie mogę się doczekać następnego.
Ja wysłałam takie karczoszki i coś tam jeszcze, ale zdjęcia całości nie mam. I po cichutku Wam powiem, że Asia zadowolona.
Pan listonosz przyniósł tez karteczki od Was, ale zdjęcia będą później (chyba mam za słaba baterię i nic nie widać).
Pochwale się jeszcze karteczką od Mikołaja, czyli Agatki z
bloga - nikt więcej nie chciał, a ja chciałam - i mam
Agatko dziękuję, kartka bardzo mi się podoba i przepraszam za pożyczenie zdjęcia.
I na koniec moje ostatnie kartki, które już poleciały do adresatów:
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej dopingują mnie do pracy.
Zapraszam ponownie.
Do miłego