Zrobiona dla koleżanki, która nie mogła się zdecydować na kolor.
Już wręczona i została zaakceptowana.
Jakoś dzisiaj wena pisarska całkiem mnie opuściła, może przez to, że wpadłam tu w trakcie robienia soku z jeżyn i malin. Mam chwilkę przerwy, czekam bo jeszcze coś tam kapie w sokowniku. Zostało dodać cukier i przelać na słoików.
Dziękuję za odwiedzinki i pozostawione komentarze.