Obserwatorzy

niedziela, 30 sierpnia 2015

Powrót do igły

I powstały kartki okolicznościowe wykonane haftem matematycznym

tu próba z kartkami stojącymi ... wyszła tak




Część z nich dotarła już do  solenizantów, a część jeszcze czeka.

Dziękuję za wszystkie komentarze i że zaglądacie do mnie.
Z racji upałów znowu przenieśliśmy się na działkę, 

ale już i tam jest za gorąco, zatem przyjdzie wracać do miasta ... bo jesień zbliża się wielkimi krokami, liście lecą na potęgę i sucho, wszędzie sucho. Za domkiem mam grządkę w cieniu, to tu jeszcze kwitną kwiatki ... reszta niestety już prawie uschła

Aniu - dziękuję

Wreszcie mamy swoje pomidory


Teraz zmykam na Wasze blogi, by nadrobić zaległości - a za oknem tylko ... 41 stopni ... i jak tu normalnie funkcjonować  ...

Dziękuję za odwiedziny i cierpliwość.
Do miłego ...


wtorek, 25 sierpnia 2015

Monte Sant'Angelo

Wracając do włoskiej wycieczki, chce Wam przybliżyć jeszcze jedno z tych cudownych miejsc, które odwiedziłam. Tym miejscem jest wspomniane już Monte Sant'Angelo - jest to miejsce zarazem cudowne i przejmujące. 
Na górę wjeżdżamy stromą drogą 

i oczom ukazuje się małe białe miasteczko


Tu ludzie żyją biednie z tego co sami wyhodują i z tego co urośnie, pieką przepyszne chleby takie na łopacie (jeden kupiłam i został zjedzony w drodze do kraju); robią też dobre wędliny i sery, że o winie nie wspomnę. 

Ale w tym miejscu nie to jest najważniejsze. 
Wszystko co tutaj można przeżyć i zobaczyć zostało to poprzedzone takim wydarzeniem: "Pewnemu bogatemu włościaninowi uciekł byk. Właściciel dostrzegł go na szczycie góry, klęczącego u wejścia do groty - w miejscu przyszłych objawień. Włościanin nie mógł tam dojść, więc w gniewie napiął łuk i wypuścił strzałę, by ukarać śmiercią nieposłuszne zwierzę. Ale, oto stała się rzecz dziwna. Strzała… obróciła się i trafiła go w nogę. Przestraszony, pobiegł opowiedzieć o tym niesamowitym zdarzeniu miejscowemu biskupowi".
Bo jest to miejsce, gdzie jesteśmy, to góra św. Michała Archanioła  a kult z nią związany rozpoczął się w V wieku i trwa nieprzerwanie.


Patrząc na te zdjęcia powiecie,  powiecie nic dziwnego, ja też tak sądziłam ... ale nie miałam racji po po dojściu do drzwi jest tak
i tak ...
Z racji tego, że mój staruszek aparat nie robi ładnych zdjęć, posiłkując się fotką z neta, pokaże wnętrze groty w całej krasie
i sam Michał Archanioł

To cytat z książeczki, jaka sobie kupiłam: "Podwójne wejście do sanktuarium ozdobione jest bogato dekorowanymi portalami. „Przejmujące jest to miejsce. Jest ono domem Bożym i bramą niebios” – głosi napis na lewym portalu, a prawy przypomina wydarzenie cudownego poświęcenia miejsca przez samego Michała Archanioła: „Poświęcenie tej bazyliki nie jest waszą sprawą. Ten, który ją wybudował, sam ją poświęcił i konsekrował”. Z przedsionka do groty prowadzi 86 stopni trzynastowiecznych schodów. Kończy je portal zwanym „Bramą Byka”. Widnieje na nim fresk przedstawiający scenę pierwszego objawienia. Aby znaleźć się w grocie, trzeba przejść wewnętrzny dziedziniec. Zamykają go monumentalne drzwi z brązu z 1076 roku, złożone z 24 tablic przedstawiających biblijne sceny z aniołami, a także wyobrażenia objawień Michała Archanioła".
Nie da się opisać majestatu i piękna tego miejsca … to trzeba zobaczyć samemu … a ja miałam to szczęście …
Jeszcze kilka fotek z miasteczka



Po drodze mijaliśmy jeszcze wiele miast i miasteczek, które też mają swoje historie i sekrety, nawet kilkanaście godzin spędziliśmy nas Adriatykiem. 
Reasumując powiem, że i ja tam byłam, wodę i wino piłam ... a Was zapraszam ... bo warto. 

Dziękuję za odwiedziny i cierpliwość.
Do miłego ...



niedziela, 9 sierpnia 2015

Półwysep Gargano ... San G.Rotondo

... i tam nas też poniosło ...  warto było ...


We wschodniej części Pólw. Apenińskiego nad Adriatykiem leży Półwysep Gargano, zwany ostrogą włoskiego buta. Należy do regionu Apulia i na jego obszarze jest 15 gmin. Teren wyżynno - górzysty, 

na którym jest dobrze rozwinięte rolnictwo, uprawiają dużo winorośli, oliwek i drzew owocowych. Hodują owce, bydło, kozy i osły.




Nam oczywiście nie udało się zwiedzić całego półwyspu, ale byliśmy m.nin. w Monte Sant'Angelo, San Giovanni Rotondo.
Jeśli chodzi o San Giovanni Rotondo to odwiedziłam je po raz wtóry. Miasto, które rozwinęło się dzięki coraz większej popularności św. Ojca Pio z Pietrelciny, który tu żył i pracował.



i ciągle się rozbudowuje
Mieszkaliśmy w przepięknym hotelu z basenem


na pożegnanie był pyszny tort


To miejsca związane z O.Pio 
 
kościółek O.Pio
na tych półkach zebrane są listy (tylko z 1 roku) do O.Pio pisane z całego świata

Dom ulgi w cierpieniu
Nowa bazylika

wnętrze
a centralnie pod tymi łukami spoczywa Jego ciało


Idąc korytarzem podziwiliśmy takie mozaikowe obrazy wykonane z drobniutkich kamieni, na których są sceny z życia Ojca i św.Franciszka


przepiękna i misterna praca 



Dziękuję za uwagę i do miłego ...

 


sobota, 8 sierpnia 2015

Pompeje

Miasto doszczętnie zniszczone w czasach cesarstwa rzymskiego przez wybuch Wezuwiusza.
Pył wulkaniczny niszcząc miasto zalał je 6 metrową lawą  a jednocześnie utrwalił budowle, przedmioty, ciała ludzkie i zwierzęce; z 20 tysięcy mieszkańców zginęło ok. 5 tys. osób

Historyczne Pompeje położone były na wzgórzu, nad rzeką, otoczone murem obronnym. W mieście były ulice, chodniki, nawet pasy dla pieszych, miejsca parkingowe (dla osłów) i kanalizacja.



Były tam nawet termy, fontanny, masa sklepów i teatr.

rury kanalizacyjne w ścianie
To teraz można zobaczyć


Będąc tam na miejscu zdałam sobie sprawę, że chodzę po uliczkach rzymskiego miasta, które prawie 18 stuleci ukryte było pod ziemią. Patrząc na to co znajduje się dookoła, odniosłam wrażenie, że zaglądam do starych domów, na ich podwórka, do łaźni czy jeszcze inne miejsca ...
W XIX wieku w odległości jedynie 1 km. wyrosły nowe Pompeje, gdzie wśród zabudowań góruje wspaniała Bazylika Matki Boskiej Różańcowej


wnętrze bazyliki
Historia tej świątyni związana jest z Bartłomiejem Longo - arystokratką, wykształconym adwokatem, który był wielkim działaczem społecznym i opiekunem sierot. Działał przy dużym wsparciu swojej żony, księżnej Anny Marii Fornarari de Fusco.

Tym z Was, które dotrwały do końca dziękuję za uwagę i do miłego ...