Jeszcze powstało kilka maluszków, zawsze nadarzy się okazja by je wykorzystać. Końcówki nitek znalazłam w woreczku, który był wciśnięty w kordonek maxi. Podkładka dla mojego J., bo bardzo mu się spodobała a poprzednie zrobione zabrała siostra.
Dzisiejszej nocy zasypało nas i to tak z zaskoczenia, bo późno w nocy patrzyłam to padał deszcz a rano zobaczyłam z okna takie widoki
Bardzo lubię takie bajkowe widoki, a w mieście rzadko można je oglądać.
DZIĘKUJĘ ZA
ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej dopingują mnie
do pracy.