Obserwatorzy

wtorek, 25 sierpnia 2015

Monte Sant'Angelo

Wracając do włoskiej wycieczki, chce Wam przybliżyć jeszcze jedno z tych cudownych miejsc, które odwiedziłam. Tym miejscem jest wspomniane już Monte Sant'Angelo - jest to miejsce zarazem cudowne i przejmujące. 
Na górę wjeżdżamy stromą drogą 

i oczom ukazuje się małe białe miasteczko


Tu ludzie żyją biednie z tego co sami wyhodują i z tego co urośnie, pieką przepyszne chleby takie na łopacie (jeden kupiłam i został zjedzony w drodze do kraju); robią też dobre wędliny i sery, że o winie nie wspomnę. 

Ale w tym miejscu nie to jest najważniejsze. 
Wszystko co tutaj można przeżyć i zobaczyć zostało to poprzedzone takim wydarzeniem: "Pewnemu bogatemu włościaninowi uciekł byk. Właściciel dostrzegł go na szczycie góry, klęczącego u wejścia do groty - w miejscu przyszłych objawień. Włościanin nie mógł tam dojść, więc w gniewie napiął łuk i wypuścił strzałę, by ukarać śmiercią nieposłuszne zwierzę. Ale, oto stała się rzecz dziwna. Strzała… obróciła się i trafiła go w nogę. Przestraszony, pobiegł opowiedzieć o tym niesamowitym zdarzeniu miejscowemu biskupowi".
Bo jest to miejsce, gdzie jesteśmy, to góra św. Michała Archanioła  a kult z nią związany rozpoczął się w V wieku i trwa nieprzerwanie.


Patrząc na te zdjęcia powiecie,  powiecie nic dziwnego, ja też tak sądziłam ... ale nie miałam racji po po dojściu do drzwi jest tak
i tak ...
Z racji tego, że mój staruszek aparat nie robi ładnych zdjęć, posiłkując się fotką z neta, pokaże wnętrze groty w całej krasie
i sam Michał Archanioł

To cytat z książeczki, jaka sobie kupiłam: "Podwójne wejście do sanktuarium ozdobione jest bogato dekorowanymi portalami. „Przejmujące jest to miejsce. Jest ono domem Bożym i bramą niebios” – głosi napis na lewym portalu, a prawy przypomina wydarzenie cudownego poświęcenia miejsca przez samego Michała Archanioła: „Poświęcenie tej bazyliki nie jest waszą sprawą. Ten, który ją wybudował, sam ją poświęcił i konsekrował”. Z przedsionka do groty prowadzi 86 stopni trzynastowiecznych schodów. Kończy je portal zwanym „Bramą Byka”. Widnieje na nim fresk przedstawiający scenę pierwszego objawienia. Aby znaleźć się w grocie, trzeba przejść wewnętrzny dziedziniec. Zamykają go monumentalne drzwi z brązu z 1076 roku, złożone z 24 tablic przedstawiających biblijne sceny z aniołami, a także wyobrażenia objawień Michała Archanioła".
Nie da się opisać majestatu i piękna tego miejsca … to trzeba zobaczyć samemu … a ja miałam to szczęście …
Jeszcze kilka fotek z miasteczka



Po drodze mijaliśmy jeszcze wiele miast i miasteczek, które też mają swoje historie i sekrety, nawet kilkanaście godzin spędziliśmy nas Adriatykiem. 
Reasumując powiem, że i ja tam byłam, wodę i wino piłam ... a Was zapraszam ... bo warto. 

Dziękuję za odwiedziny i cierpliwość.
Do miłego ...



10 komentarzy:

  1. Jejku Ty to masz fajnie.Takie cudowne miejsca zwiedziłaś. Ale ci zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś pięknego, tajemniczego, bajecznego, takie wszystko razem, że aż się chce tam pojechać, i zobaczyć na własne oczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwiedziłaś kawał kraju:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowita grota, cudowne miejsce!
    Pozdrawiam Danusiu, jakoś Cię ostatnio mało;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyjątkowe miejsce :) Po raz kolejny dziękuję, że się z nami podzieliłaś swoją relacją. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie fotorelacje z ciekawostkami w tle. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj ta góra ma rewelacyjną historię :) kiedyś tez tam sie wybiore

    OdpowiedzUsuń