Wracając do włoskiej wycieczki, chce Wam przybliżyć jeszcze jedno z tych cudownych miejsc, które odwiedziłam. Tym miejscem jest wspomniane już Monte Sant'Angelo - jest to miejsce zarazem cudowne i przejmujące.
Na górę wjeżdżamy stromą drogą
i oczom ukazuje się małe białe miasteczko
Tu ludzie żyją biednie z tego co sami wyhodują i z tego co urośnie, pieką przepyszne chleby takie na łopacie (jeden kupiłam i został zjedzony w drodze do kraju); robią też dobre wędliny i sery, że o winie nie wspomnę.
Ale w tym miejscu nie to jest najważniejsze.
Wszystko co tutaj można przeżyć i zobaczyć
zostało to poprzedzone takim wydarzeniem: "Pewnemu bogatemu włościaninowi
uciekł byk. Właściciel dostrzegł go na szczycie góry, klęczącego u wejścia do
groty - w miejscu przyszłych objawień. Włościanin nie mógł tam dojść, więc w
gniewie napiął łuk i wypuścił strzałę, by ukarać śmiercią nieposłuszne zwierzę.
Ale, oto stała się rzecz dziwna. Strzała… obróciła się i trafiła go w nogę.
Przestraszony, pobiegł opowiedzieć o tym niesamowitym zdarzeniu miejscowemu
biskupowi".
Bo jest to miejsce, gdzie jesteśmy, to góra św. Michała
Archanioła a kult z nią związany rozpoczął się w V wieku i trwa
nieprzerwanie.
Patrząc na te zdjęcia powiecie, powiecie nic dziwnego, ja też tak sądziłam ... ale nie miałam racji po po dojściu do drzwi jest tak
i tak ...
Z racji tego, że mój staruszek aparat nie robi ładnych zdjęć, posiłkując się fotką z neta, pokaże wnętrze groty w całej krasie
i sam Michał ArchaniołTo cytat z książeczki, jaka sobie kupiłam: "Podwójne wejście do sanktuarium ozdobione jest bogato dekorowanymi portalami. „Przejmujące jest to miejsce. Jest ono domem Bożym i bramą niebios” – głosi napis na lewym portalu, a prawy przypomina wydarzenie cudownego poświęcenia miejsca przez samego Michała Archanioła: „Poświęcenie tej bazyliki nie jest waszą sprawą. Ten, który ją wybudował, sam ją poświęcił i konsekrował”. Z przedsionka do groty prowadzi 86 stopni trzynastowiecznych schodów. Kończy je portal zwanym „Bramą Byka”. Widnieje na nim fresk przedstawiający scenę pierwszego objawienia. Aby znaleźć się w grocie, trzeba przejść wewnętrzny dziedziniec. Zamykają go monumentalne drzwi z brązu z 1076 roku, złożone z 24 tablic przedstawiających biblijne sceny z aniołami, a także wyobrażenia objawień Michała Archanioła".
Nie
da się opisać majestatu i piękna tego miejsca … to trzeba zobaczyć samemu … a
ja miałam to szczęście …
Jeszcze kilka fotek z miasteczka
Po drodze mijaliśmy jeszcze wiele miast i miasteczek, które też mają swoje historie i sekrety, nawet kilkanaście godzin spędziliśmy nas Adriatykiem.
Reasumując powiem, że i ja tam byłam, wodę i wino piłam ... a Was zapraszam ... bo warto.
Dziękuję za odwiedziny i cierpliwość.
Do miłego ...
Jejku Ty to masz fajnie.Takie cudowne miejsca zwiedziłaś. Ale ci zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńCoś pięknego, tajemniczego, bajecznego, takie wszystko razem, że aż się chce tam pojechać, i zobaczyć na własne oczy.
OdpowiedzUsuńZwiedziłaś kawał kraju:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowita grota, cudowne miejsce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danusiu, jakoś Cię ostatnio mało;)
Wyjątkowe miejsce :) Po raz kolejny dziękuję, że się z nami podzieliłaś swoją relacją. Buziaki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie fotorelacje z ciekawostkami w tle. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce!
OdpowiedzUsuńpiękne miejsca zwiedzasz !
OdpowiedzUsuńBeautiful! :)
OdpowiedzUsuńOj ta góra ma rewelacyjną historię :) kiedyś tez tam sie wybiore
OdpowiedzUsuń