Witam
Was serdecznie po dłuższej nieprzewidzianej przerwie, ale jak to często bywa są
sprawy ważne i ważniejsze. Nie zawsze w życiu jest różowo, tak już musi być. Na
szczęście, na tę chwilę, wszystko się jakoś
poukładało. Pora zatem powrócić do „normalności”.
Robótkowo
też mizernie, coś by się znalazło ale czekam aż dotrze do właścicielki. Z kolei
na działce marnie, za mokro, za sucho, żar z nieba i znowu deszcz. Jakoś tym
się nie przejmuję, bo pogody nie zmienię, a jak będzie miało uróść to urośnie. Zdążyłam
posuszyć trochę róży, lubczyku i mięty. Dzisiaj zebrałam może 2 kg agrestu, ale
nie mam siły nic z nim robić, do jutra wytrzyma.
II
etap malowania zakończony, posprzątane. Na długie potem zostaje dach, bo to
sprawa trudna i co tu ukrywać, kosztowna.
Nawet pranie zrobione
Dzisiaj
słonko przeplatane z deszczem (... i tak ... razy 5)
Na
koniec nie może zabraknąć kwiatkowych zdjęć – mam nadzieję, że nie zanudzicie się oglądając je.
W
moich skromnych progach witam Wiolę B.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I
PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej
dopingują mnie do pracy.
Zapraszam ponownie.
Do miłego
Kwiatów nigdy nie za wiele :) Dobrze, że już wszystko się poukładało.
OdpowiedzUsuńNa pierwszym kwiatowym zdjęciu, pierwsze od lewej co to za kwiaty? Mam takie w ogrodzie, same się zasiały i nie wiem jak się nazywają.
Pozdrawiam gorąco!
Mam nadzieję, że Danusia się nie obrazi - odpowiem za Nią:)
UsuńTe kwiatki po lewej(chyba chodzi o różowe ze srebrnymi listkami) to firletka kwiecista:)
Ale mam dobrze, Ania za mnie "odpaliła odpowiedź", tylko tak dalej .. haha
UsuńDzięki
Dzięki! Dokładnie o te mi chodziło:) Same do mnie zawitały i polubiłam je bardzo. :)
UsuńPiękne masz kwiatuszki i domek działkowy wyglada super.Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńHalinko, miło Cię czytać. Pa
UsuńPogoda ostatnio nikogo nie rozpieszcza, a kwiatuszki przepiękne!
OdpowiedzUsuńDo tych zmian pogodowych chyba już musimy przywyknąć.
UsuńKwiaty jak zawsze u Ciebie PIĘKNE!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Danuś, dzięki, ale co Ty chcesz od swoich, nie narzekaj bo się obrażą.
UsuńNarobiłaś mi smaka na ciastka lawendowe, ale muszę poczekać, bo moja jeszcze małe pączusie.
Pozdrowionka
Pogodę mamy taka samą:) natomiast kwiatuszków takich nie mam:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeśli masz na jakiegoś ochotę, mogę podesłać.
UsuńPozdrawiam:)
Najważniejsze, że wszystko wróciło do normy - tak trzymać. Pogoda jaka jest każdy widzi ale kwiatuchy masz urocze :)
OdpowiedzUsuńAgatko, dzięki. Pogodę już zaakceptowałam, bo wpływu na nią nie mam. Wczoraj tylko z powrotem przykryliśmy marne ogórki i cukinię.
UsuńBuziaki
Witaj Danusiu! Wiadomo, że życie pisze własne scenariusze, i to wcale nie takie jakbyśmy chciały, ale cóż.
OdpowiedzUsuńKwiatki śliczne.
Pozdrawiam cieplutko:)
Aniu, dzięki za udzielenie odpowiedzi ... możesz częściej.
UsuńDobrego tygodnia
Na mojej działce podobne problemy a może i gorsze nornice wyżarły takie piękne lilie.Posadziłam następne ,ale jeszcze nie kwitną.Cieszę się ,.ze szałwia przeżyła różne zmiany pogodowe,a mam je bardzo dużo,jak zakwitną to się pochwalę.Pozdrawiam Danuś i jeszcze raz dziękuję za przesłane wzorki na serwetki
OdpowiedzUsuńCo do nornic i innych ziemnych futerek, to ja już tak się przyzwyczaiłam, że nawet nie zwracam uwagi na dziury; jak padał ten duży deszcz to miałam same gejzerki na działce. Ostatnio wyczytałam, że należy w dziury wkładać gałązki tui i tak zrobiłam, czekam na efekty.
UsuńA jak tam postępy szydełkowe? Pozdrawiam:)
u mnie też nie jest różowo... ale takie jest życie...
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce masz pod winogronem...
kwiaciorki śliczniste...
Asiu, bo takie jest życie, czasami wręcz brutalne.
UsuńTo miejsce naszego wypoczynku od słońca i jak widzisz ma jeszcze różne inne przeznaczenie.
Buziaki
Na działce ślicznie:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIwonko, dzięki, że wpadłaś.
Usuńślicznie tam u Ciebie, a kwiatuszki takie radosne:)
OdpowiedzUsuńBasiu i Tobie dziękuję.
UsuńKochana teraz musi już być tylko lepiej. Sporo pracy za Wami. Teraz cieszcie się tym wspaniałym miejscem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Renko miło mi, że znalazłaś chwilkę dla mnie - dziękuję. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDanuś muszę się pochwalić ,że dzięki Tobie wpadłam w wir szydełkowania do tego stopnia,druty odłożyłam do poczekalni.To nie wszystko zaczęłam tworzyć w moim mieście Grupę Amatorów Robótek Ręcznych,Dziś były pierwsze zajęcia.Cieszę się bardzo że w Płocku będziemy się spotykać i wspólnie coś tworzyć.Miło Cię wspominam ponieważ byłaś pierwszą osobą co mi wysłała wzorki.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że daleko mam do Płocka, ale czekam na fotki.
Pozdrawiam Ciebie i całą Amatorska Grupę
Danusiu, pięknie Ci kwiaty kwitną i ogródek zdobią :D Remont to zawsze zamieszanie, ciężka praca i bałagan - ale teraz już idzie ku dobremi, czas na zasłużony odpoczynek :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń