Mam, mam... wyszyłam pierwszego w życiu motylka haftem matematycznym
Zdjęcie nie najlepsze, z komórki, ale trudno ... na technikę czasem nie ma rady.
Jestem z siebie dumna, bo po wielu próbach, nareszcie mi się udało.
Pogoda fatalna, wczorajsza impreza zupełnie nieudana, deszcz, zimno, błoto ...
i zmoknięta róża
Pozdrawiam serdecznie i Wszystkim Wam życzę pogody.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze, które zawsze bardzo mnie cieszą.
PS. Wszystkie osoby zainteresowane nasionkami muszą uzbroić się w cierpliwość, nasionka muszą dojrzeć, a pogoda, wszyscy wiemy jaka jest i jaka zapowiadają.
Halszka, jeśli tu zaglądniesz, to proszę wyślij adres. Pozdrawiam:)
Ależ ten motyl jest piękny. Nawet nie wiem,co to jest haft matematyczny. Gratuluję
OdpowiedzUsuńjak cudna róża ,eh....
OdpowiedzUsuńmotylek bardzo urodziwy ,widzisz nie taki diabeł straszny :-)
Przymierzam się do motylka, ale na razie podstawy ćwiczę :) Twój wyszedł ślicznie :)
OdpowiedzUsuńSuper motylek :)
OdpowiedzUsuńfajnie ci to wyszło, pewnie niedługo bedziemy oglądać prawdziwe cuda, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla mnie taki haft to magia jakaś...Motylek jest słodki :)
OdpowiedzUsuńŚliczny motylek!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny motylek, mnie też bardzo podoba się ten haft i przymierzam się, żeby się go nauczyć. U mnie też pogoda okropna i róże też zmoknięte wyglądają gorzej niż są naprawdę, ale może w najbliższym czasie coś się poprawi w pogodzie i będzie fajnie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszedł Ci ten motylek, a więc pierwsze koty za płoty i nie taki haft matematyczny straszny jak go malują :))
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dalszych sukcesów na tym polu i z ciekawością będę zaglądać.
Pozdrawiam Ela
Piękny motylek, ale ta róża jest super! Jak Ty to zrobiłaś że TAK kwitnie??
OdpowiedzUsuńCudowny masz blog,poprzez to ze zajrzalas do mnie,wiec i ja moge teraz zaglądac do ciebie bo znam teraz Twój link, zaraz dodam cie do mojej listy blogow:)I jakie piękne masz ogórki w poscie poniżej,u nas jeszcze takich nie ma:)Mam jeszcze pytanie może mi doradzisz co zrobic bo jak otwieram u kogos moj profil w obserwowanych to nie wyswietla mi sie moj link bloga.Wiec osoby ktore mnie dodaly do obserwowanych jak klikną na moj profil to chyba nie widza mojego adresu bloga?Wiec jak to zrobic?pozdrawiam i dziekuje za zagladniecie do mnie i komentarzyk:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i co najważniejsze - komentarze.
OdpowiedzUsuńNikiTka - ja po przekwitnięciu obcinam tę różę na na wys.0,5 m.i wycinam cienkie gałązki zostawiając 4-5. Cała jest rozpięta przy wejściu na metalowej pergoli.
Visana - nie poradzę Ci co do obserwatorów, bo u mnie czasami jest taka sama sytuacja. Nie wiem jak to poprawić. Jak się nie otwiera,to wpisuję profil w google i szukam.
Pozdrawiam:)
Danusiu ,dziekuje Ci za odpowiedz jakos musze to wykapowac jak to zrobic:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie też podoba się haft matematyczny i podziwiam,że tka świetnie Ci z nim poszło,życzę więcej słonka i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńZaraz odfrunie nicpoń bo taki śliczny.
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy.
Motylek jest śliczny :)) Oj tak pogoda nie rozpieszcza nas. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń