W zasadzie to
nawet nie wiem od czego zacząć. Powód - nie warto niczego planować. Miało być
inaczej i jeden telefon wszystko popsuł ... musiałam odłożyć plany ... i wrócić
do ..., w zasadzie już zakończonych zawodowych obowiązków. Tak prawdę
powiedziawszy nie mam już ani chęci, ani ochoty ... bo niby to na 3 tygodnie, z
czego pierwszy już się kończy i dalej wielka niewiadoma.
Na pocieszenie
koleżanka dała mi dzisiaj kalendarz z aniołami
Może moje nastawienie ma coś wspólnego z poniedziałkiem - trzynastego? dlatego już nie marudzę ... jutro będzie lepiej ... i byle do wiosny.
Późno popołudniowy spacer trochę poprawił mi humor.
A na koniec robótkowo, trochę leniwie, ale ... zabrałam się za obrazek dla wnuka. Inspiracja była ubiegłoroczna praca Eluni.Elu ślicznie Ci dziękuję za schemacik.
Od ubiegłego wtorku, mam tyle
Przepraszam, że troche pomarudziła, ale jakoś lżej mi się zrobiło.
Olo, serdecznie Cie witam wśród obserwatorów.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I
PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej
dopingują mnie do pracy.
Zapraszam ponownie.
Do miłego
Czasami trzeba sie wyżalić.
OdpowiedzUsuńBasiu, to pomaga, szczególnie jak kilka problemów nałoży się na siebie.
UsuńHaft piękny!! zazdroszczę bo ja sama nie haftuję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Reniu, ja przygodę z krzyżykami zaczęłam niedawno, bo bardzo mi się podoba; chociaz nie jest to mistrzowskie wykonanie jak u profesjonalnych hafciarek.
UsuńGłowa do góry , wczoraj faktycznie był dzień na marudzenie , ale dzisiaj już 14 więc do pracy i się nie przejmować . Kiedyś zaświeci słońce i przyjdzie uśmiech na twarzy. Haftuj sobie spokojniutko zapowiada się śliczny obrazek. Miłego dnia Ania
OdpowiedzUsuńAniu, dzisiaj mam wolne ha.. ha.., a jutro ... będzie lepiej. Za oknem słoneczko.
UsuńDo miłego
Myślę, że jednak ta pogoda ma na nasz nastrój ogromny wpływ, ale już połowa stycznia, więc....oby do wiosny:) Hafcik bardzo ładny, będzie wspaniała pamiątka, pozdrawiam, trzymaj się cieplutko:)
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję i ... coraz bliżej wiosny. Pa
UsuńTak jest - byle do wiosny! Będzie dobrze. Kalendarz wydaje się być śliczny,:)
OdpowiedzUsuńCo prawda dzisiaj słoneczko ...ale wiosna? .. nie to jeszcze nie to.
UsuńCo do kalendarza to na 12 stronach z kolorowymi aniołkami są bardzo ciekawe i mądre sentencje.
Oj byle do wiosny.Ja w tym roku też zaczęłam od marudzenia,a obrazek dla wnuka zapowiada sie pięknie.
OdpowiedzUsuńNo i widzisz wszyscy jesteśmy za wiosną, a ona jeszcze chyba daleko (przynajmniej w kalendarzu). Pomarudzić tez chyba trzeba .. Pa
UsuńNa temat nastroju to ja wogóle się nie wypowiem bo od dłuższego czasu u mnie jest podły i to niezaleznie czy 13 lub 15..Taki telefon powinnień Cię podnieść na duchu Danusiu bo znaczy to że jesteś niezastąpiona.Piekny obrazek robisz pewnie Twój Wnuk bedzie szedł w tym roku do Pierwszej Komunii Św.Pozdrawiam serdecznie Ciebie i szanownego Małżonka.
OdpowiedzUsuńHalinko, Tobie się nie dziwię. A mnie wkurza (delikatnie mówiąc) cała sytuacja, zwłaszcza jak zapowiadają się zwolnienia. Z wiekiem przychodzi chyba taki czas, że człowiek chciałby spokoju i jakiegoś czasu dla siebie, żeby nie być związanych żadnymi umowami, obowiązkami ...
UsuńTak Halinko, Mateusz już idzie do I Komunii Św., a Magda kończy podstawówkę. Widać jak ten czas strasznie leci ...
Buziaki i gorąco pozdrawiamy.
Głowa do góry, będzie dobrze, obrazek zapowiada sie piękny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
Moniko, ja tam głowę trzymam do góry, ale czasem za dużo na nią leci.
UsuńDzięki, pa
Nie martw sie Danusiu, dwa tygodnie szybko zlecą, czego Ci życzę. Obrazek zapowiada sie pięknie. A u nas dwa dni temu zawitała zima, zdjęcia możesz zobaczyc na http://misioweciekawostki.blogspot.com/2014/01/zima.html Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTaka "zabawa" trwa już szósty miesiąc i wcale nie jest dla mnie komfortowa, a wręcz przeciwnie już mnie wkurza. A teraz odkładam krzyzykowanie i zmykam do Ciebie nacieszyć oczy widokiem zimy. Pa
OdpowiedzUsuńja bym chciała pracować ale w mojej mieścinie nie mam co na to liczyć:( obrazek zapowiada się bardzo ładnie:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, a ja już przepracowałam 41 lat .... Współczuję wszystkim szukającym pracy, a jakbym mogła to z przyjemnością oddałam Tobie "mój stołek" . Pa
OdpowiedzUsuńA marudź sobie Danusiu, a my Cię będziemy pocieszać!
OdpowiedzUsuńKalendarze dodadzą Ci otuchy! Pozdrawiam cieplutko!
Hafcik piękny!
Basiu dziękuję i cieszę się z każdej pocieszajki .
UsuńPa
Obrazek zapowiada się bardzo ładnie - zajrzę zobaczyć jak go oprawisz.
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba się wyżalić i od razu człowiekowi robi się lżej na duszy.
Pozdrawiam serdecznie :))
A żeby Eluś wiedziała, że lżej.
UsuńNa gotowy obrazek jeszcze troszkę musisz poczekać, bo wpadł mi jeszcze jeden pomysł i zobaczę, jak to wyjdzie.
Dzięki, pa
...byle do wiosny ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, tak
Usuńgłowa do góry! ! a z obrazkiem na komunię zdążysz :)pozdrawiam cieplutko!!!!!
OdpowiedzUsuńOK. Z obrazkiem się nie spieszę, ale musiałam się czymś zająć.
UsuńWitaj Danusiu:) Wpadnij do mnie, chętnie Cię wysłucham, albo skrobnij słówko na maila. Haft już wygląda cudnie:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAsiu, wiesz, że myślę o tym, ale musi się to wszystko do końca poukładać..
UsuńJak już będę miała ostateczną pewność, to Ci napiszę.
Pa, buziole
Ja marudzę już od zeszłego wtorku, może coś jest w powietrzu? Najważniejsze Danusiu, że troszkę Ci ulżyło. Obrazek zapowiada się pięknie - będzie cudowna pamiątka. Buziaki!
OdpowiedzUsuńEwuś, dzięki ... zawsze na coś można "winę zwalić".
UsuńPrzed chwila miałam telefon i pojawiło się światełko na horyzoncie.
Pa, całuski
Nie dziwię Ci się,ja nie wyobrażam sobie powrotu do pracy,chociaż ją lubiłam Ta moja emerytura to moje wielkie szczęście...Widzę ,ze się rozhaftowałaś...
OdpowiedzUsuńTo mnie odstresowuje.
UsuńPa
marudź ile wlezie... od tego jest blog...
OdpowiedzUsuńśliczny hafcik !
pozdrawiam cieplutko
Dzięki, całuski
UsuńCiesz się Kobietko Droga, że masz komu się wyżalić - po to jesteśmy. Hafcik zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam :)
Agatko, dziękuję. Nawet nie wiesz jak "góralowi" ciężko się żalić.
OdpowiedzUsuńDzisiaj mam już lepszy nastrój.
Dziękuję Tobie i Wam wszystkim za dobre słowa i wsparcie -
jesteście Kochane
Zawsze lżej jak można się przed kimś wygada,a Twój blog to dobre do tego miejsce.Będzie lepiej:)))Pozdrawiam i życzę,żeby jak najprędzej:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję ... są jeszcze ludziska o dobrych serduchach ....
UsuńPozdrawiam:)
Piękny hafcik i głowa do góry :)
OdpowiedzUsuńHafcik pięknie się zapowiada :-) Dmucham, chucham, by odgonić te ciemne chmury znad Twoje głowy. Będzie dobrze :-)
OdpowiedzUsuńDanusiu, dziękuję. Dmuchanie pomaga, dzisiaj przyszła kolejna "uczennica" i zobaczę co z tego wyniknie.
OdpowiedzUsuńPa
Piękny haft się zapowiada ;) trzymam kciuki żeby się wszystko jakoś ułożyło :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie!