Nie mogąc się doczekać prawdziwej wiosny, mam jej namiastkę w domu, ale roślinki rosną jakoś tak leniwie.
Po dwóch latach zakwitł amarylis i cieszy ośmioma pięknymi kwiatkami
Pozostałości poświątecznej dekoracji
Jeśli chodzi o robótki, to mam coś tam pozaczynanego, ale choróbsko, które prześladuje nas jeszcze od przed świąt, przeszkodziło w realizacji planów.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I
PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej
dopingują mnie do pracy.
Zapraszam ponownie.
Do miłego
Cudnie zakwitł Ci kwiatuszek mmm super półeczka a na niej jak mniemam urocze roślinki uprawiasz :)))
OdpowiedzUsuńBeatko, po powiększeniu zdjęcia widać marniutkie sadzonki pomidorków.
UsuńAmarylisa masz prawdziwie pięknego!
OdpowiedzUsuńAmarylis całe lato przesiedział na działce, potem w piwnicy, po przyniesieniu trochę odżywki i niech kwitnie jak najdłużej.
UsuńOj to ta wiosna nie ma wyjścia i musi przyjść. Ja też katarzę, ale byle do wiosny.
OdpowiedzUsuńByle przyszła, bo słoneczka strasznie się chce.
UsuńDanusiu, czuć i widać wiosnę u Ciebie :) Piękny kwiatek :) Pozdrawiam ♥♥♥
OdpowiedzUsuńAsiu, strasznie już tęsknię za wiosną. A kiedy będziesz?
UsuńPa
Rośliny widząc co jest za oknem- grymaszą, Amarylis piękny pozdrawiam i zdrówka życzę Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję, zdrówko się przyda.
UsuńJakie ładne kwiaty ale czy to aby nie jest hippeastrum? ;)Wspaniałe ubarwienie i ten ogródek też bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie powiem Ci jaka "to rasa amarylisa", bo cebulka z odzysku.
Usuńhihi amarylis ma podłużne cebulki i inne listki :) to jest hippeastrum, które u nas mylnie jest nazywane amarylisem :) ale polecam to miejsce oni tam zawsze wiedzą co to: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=48572
UsuńŻeby zacytować kogoś z forum "podobny do Vitatum".
Jest naprawdę piękny bez względu na to co to ;) miłego wieczoru.
O raju, 8 kwiatków!!! Niesamowity!!! Ja też mam parapety zastawione pojemnikami, bo za oknem śnieg, ale mam nadzieję że w końcu nadejdzie ta upragniona wiosna. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńCebulkę mam od 2 lat, bo koleżanka wyrzuciła, a ja zbieram wszystko co rośnie i kwitnie. Do tej pory nie chciała kwitnąc, ale letni pobyt na powietrzu coś ją odmienił i teraz ma co podziwiać.
UsuńPozdrawiam
Łał kwiatek prześliczny:)O tak wiosna mogłaby już przyjść:)A u mnie śniegu tyle że ho ho a w nocy mrozek trzyma brrr Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńIwonko, ja już nie mogę patrzeć na śnieg. Liczę dni i czekam wiosny. Pozdrawiam
UsuńAmarylis prześlicznie zakwitł:) Ja nie mam ręki do kwiatków ale za to moja mama nadrabia za nas dwie w domu:D
OdpowiedzUsuńJeszcze zaprzyjaźnisz się z kwiatkami.
UsuńAmarylis pięknie zakwitł, moje stały i stały aż w końcu wylądowały u cioci, zobaczymy, może u niej ...:)
OdpowiedzUsuńCzasem odmiana daje efekty.
UsuńPrzygotowana na wiosnę jesteś Danusiu w 100 % tylko wiosny jakoś nie widać.Pięknie kwitnie Twój kwiatuszek.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę i słoneczka.
Dziękuje, a co tam Halinko u Ciebie? Buziaki
Usuńno tak, przygotowania do wiosny pełna parą, a jej się jakoś nie spieszy w tym roku. Dużo zdrówka, bo czekamy na kolejne piękne robótki.
OdpowiedzUsuńStrasznie oporna ta tegoroczna wiosna.
UsuńDanuś wygląda mi że jesteś czarodziejką,amarylisy hoduje od lat ale takich cudów jeszcze nie widziałam,8 kwiatów z jednej cebulki,moje mają po 4 ale i tak się zawsze cieszę że kwitną ...
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka ci życzę !!!
Pozdrawiam
przepięknie rozkwitł Amarylek !!! nie tylko urodziwy ale i pokaźny !
OdpowiedzUsuńI mnie też się podoba, a koleżanka jak Jej pokazałam zdjęcie, to zaniemówiła.
UsuńWow, tyle kwiatów na raz; u mnie też uprawa roślinek ogrodowych ruszyła, mąż szaleje z trawami ozdobnymi, mieczykami i innymi cebulowatymi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widzę, że przybywa chętnych "na wiosnę"
Usuńach jeszcze napisze. Południowe Mazowsze dzisiaj powitało wiosnę :) było 12 stopni i piękne słońce. widziałam kilka ogromnych stad gęsi lecących na północ. Więc jest dla nas nadzieja.
OdpowiedzUsuńDominiko, u nas niestety szaro, buro i ponuro. Dzisiaj nawet śnieg polatywał, chociaż już samym wieczorem nieśmiało pokazało się kilka słonecznych promyków. Dużo słoneczka Ci życzę.
OdpowiedzUsuńRoślinki podrosną,ale trzeba troszkę słoneczka.U mnie rośnie jak oszalały tylko parapetowy szczypiorek.Pozdrawiam serdecznie i milo mi powitać Cię w gronie moich obserwatorów.
OdpowiedzUsuń