Obserwatorzy

piątek, 22 lipca 2011

Powiadają,że co dobre i miłe szybko się kończy. Właśnie kończy mi się urlop i mimo niesprzyjającej i mało letniej pogody żal, czas wracać ... do pracy.
Dla osłody upiekłam amoniaczki
Mogę nareszcie wstawiać zdjęcia, bo ostatnio coś bloger nie pozwalał ; mogłam pisać, natomiast wstawianie zdjęć powodowało wyrzucanie z sieci. Nie wiem, czy to tylko mój staruszek komputer się buntuje, czy Wy też macie podobne problemy. Ale skoro można, to pora pokazać prezent jaki dostała od NIkiTki - wygrałam u Niej candy - a przy okazji całuski dla słodkiego Kubusia
 i w zbliżeniu bukiecik
 oraz kolczyki i zawieszka.
Ninka - jeszcze raz dziękuję. Bukiecik polnych kwiatków (bo takie chciałam) jest bardzo ładny.
Pogoda nadal nie zachęcająca - deszcz tym razem z prezerwami i bez burzy ale zrobiło się wietrznie - duje umiarkowanie i jest chłodno.
Pozdrawiam:)

DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I POZOSTAWIONE KOMENTARZE!

7 komentarzy:

  1. Śliczne te prezenty. Takie radosne. Ciasteczka na pewno smaczne. Ja jutro upiekę owsiane, energetyczne, na daleką drogę. Chyba dam radę upiec. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ciasteczka wyglądają apetycznie
    prezenty super
    u nas pogoda deszczowa dzisiaj prawie cały dzień siąpi, ale cóż my na to poradzimy :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. narobiłaś mi smaka tymi ciasteczkami.;]
    dodajemy??

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasteczka są apetyczne,prezenty superowe i kwiatki piekne:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszama do mnie po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam również do mnie po wyróżnienie :))

    OdpowiedzUsuń
  7. i ja zapraszam po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń