U nas dzisiaj było szaro, buro i ponuro. Skończyłam zamówione karczoszki, jutro trafią do nowych właścicieli.
Dzień już coraz krótszy i jakoś tak ciężko zdążyć ze wszystkim. Dzisiaj jeszcze urządziłam sobie spacer po sklepach, żeby wnukom coś wypatrzeć na "Mikołajki". Mówię Wam towaru jest w bród, ale ceny zwalają z nóg. Trochę kupiłam, ale niezbyt zgodne z treścią mokołajowych życzeń moich pociech. Ale musi tak zostać.
Zabrałam się za krochmalenie gwiazdek, jeszcze w kolejce czeka parę aniołków i serwetki. Jak nabiorą kształtów to pokażę. A teraz suszące się gwiazdki
... a to pozostałości po babce od Janeczki. Mówię Wam pychota. Wnuczka już ją i murzynka zamówiła sobie na "andrzejki"
Pozdrawiam:)
Do miłego......
Wszystko piękne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te karczoszki. Tak dokładnie wykonane i świetnie dobrane kolory. Cudo. Gwiazdki śliczne a ciasto od Janeczki nie wątpię, że pyszne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za komentarze. Zamówienia na karczoszki jeszcze przyjmuję
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Same cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekne karczochy robisz! U nas ciezko kupic tyle fanych ksztaltów styropianow. Kule, jajka i w zasadzie tyle. Na ciasto pociekla mi slinka a to nie wskazane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńślicznie i apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJaneczko, Anucha, Zula, Kasia, Kathinna, Aureliamyszkaszara - dziękuje za odwiedziny i miłego komentarze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Do miłego...
cudne te karczochy :)
OdpowiedzUsuńgwiazdeczki również :)
pozdrawiam serdecznie :)
Piękne karczochy, dziękuję za odwiedzinki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)