Obserwatorzy

niedziela, 14 listopada 2010

---

Było też przyjemnie, czyli  czwartkowa wycieczka za miasto, w lesie jest jeszcze bardzo ładnie

 widok miasta z góry
 i od strony rzeki Kamienicy
Tego dnia bardzo szybko zmieniała się pogoda, ale nie padało.
Było też ciasto i kawka

i trochę świątecznie, moje kolejne karczoszki




Chwalę się jeszcze swoim "grudnikiem"


Pozdrawiam:)

8 komentarzy:

  1. Wszystko wspaniałe a pogody to zazdroszczę, bo u nas mokro i smutno. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać że wycieczka udana:) Bobki są świetne, już na wielu blogach je podziwiałam:) "Grudnik" wygląda po prosty uroczo:) Dziękuję za udział w candy i odwiedziny, zapraszam ponownie:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne te Twoje bombki, takie równiutkie i pięknie dopracowane. Cuda po prostu. No i kolorystyka mi się bardzo podoba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Karczoszki przepiękne a ciasto smakowite:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję:)
    Co do pogody to nie mogę narzekać. Miałam wolne od czwartku do niedzieli i było cudownie aż dzisiaj nie chciało mi się wracać do pracy

    OdpowiedzUsuń
  6. Spacer widać udany, kwiatek śliczny, a karczoszki cudne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. to ciacho wygląda przepysznie :)

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń