Obserwatorzy

środa, 24 sierpnia 2011

Wywiązałam się z obietnicy
... i wydziergałam  kolekcję lalkowych kiecek
A tak wyglądają wystrojone

Zmajstrowałam sobie "kłujkę" do haftu matematycznego. Powstała obudowy długopisu i szpilki z plastikowym zakończeniem, która klejem na gorąco dokleiłam do obudowy. Ponoć potrzeba "jest matką wynalazków".
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Zapraszam ponownie.

Pozdrawiam

8 komentarzy:

  1. fajne kiecki, żółta rewelka jak to mówi moje dziecię, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super sukieneczki,a pomysl miałas swietny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ekstra wdzianka i jak dopasowane!

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawdziwe damy z nich Zrobiłaś.Aby im się w głowach od tego strojenia nie przewróciło:))))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. fajniutkie sukieneczki...
    Danusiu nasionka dotarły...ponoć za kwiaty się nie dziękuję,więc...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj joj jakie sliczne kiecki :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pięknie wystroiłaś panieneczki :))

    Buziaki*

    OdpowiedzUsuń