Obserwatorzy

niedziela, 22 maja 2011

Właśnie dzisiaj - 22 maja - chce Wam opowiedzieć o pięknej uroczystość, jako odbywa się  w naszym kościele - jest to mianowicie poświęcenie róż. A wszystko dlatego, ze



Kult św.Rity z Cascia w parafii Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu zapoczątkowany został przez akt poświęcenia obrazu świętej 22.maja 1993.roku, w liturgiczne wspomnienie św.Rity. Od tej pory coraz więcej ludzi odwiedza Jej obraz słynący łaskami. Każdego 22 maja w kościele następuje poświęcenie róż. O kulcie św. Rity świadczą wciąż stojące przed Jej wizerunkiem świeże róże - kwiaty Świętej - przynoszone przez wiernych, wciąż palące się świece także zapalane przez nich.
                             Rita - Święta wśród róż.
Św. Rita urodziła się niedaleko Asyżu we Włoszech w małej górskiej miejscowości Rocca-Porena w roku 1381. Imię otrzymane na chrzcie jest zdrobnieniem od Margarita /perła/. Już w dzieciństwie pokochała Jezusa, jej marzeniem było poświęcenie się życiu zakonnemu. Rodzice zadecydowali jednak inaczej. Sami byli już posunięci w latach chcieli więc zapewnić córce bezpieczną przyszłość przez wydanie jej za mąż. Poddając się ich woli poślubiła Pawła de Ferdynand człowieka podobno przystojnego, ale o bardzo trudnym charakterze.
Jej życie małżeńskie było bardzo trudne. Mimo tego w tradycji miejscowej zapisuje się jako kobieta, żona
i matka o nienagannym charakterze i niezwykłych przymiotach duszy. Ciężko rannemu w wyniku konfliktów
z przeciwnikami politycznymi mężowi wyprasza pojednanie z Bogiem przed śmiercią. Będąc wdową sama wychowuje dwu synów bliźniaków, a gdy ci zamierzają pomścić śmierć ojca, prosi Boga, aby Ten uchronił młodzieńców od popełnienia zbrodni. Bóg wysłuchuje próśb matki i obaj synowie umierają podczas zarazy. Było to kolejne tragiczne doświadczenie w życiu Świętej. Wolna od zobowiązań wobec świata może teraz Rita spełnić swoje dziecięce pragnienie. Wstępuje do klasztoru Sióstr Augustianek w pobliskiej miejscowości Cascia. W klasztorze tym spędza resztę swojego życia, będąc wzorem świętości życia dla współsióstr. Służy Bogu zamknięta w klasztornych murach, ale jednocześnie wciąż pozostaje otwarta na sprawy, problemy i dramaty współczesnego jej świata i Kościoła. Już za życia wyprasza wiele łask potrzebującym modlitewnego wsparcia. W zaciszu swej celi zakonnej modli się, pości i podejmuje różne umartwienia. Ofiaruje je za chorych, cierpiących, za małżeństwa przeżywające sytuacje kryzysowe, za zwaśnione rodziny. Pan wysłuchuje Jej próśb potwierdzając wciąż szczególną łaskę wybrania, jaką obdarował Ritę. Szczególnym darem Pana Jezusa dla Rity był dar cierpienia. Pan Jezus z krzyża, przed którym Święta się modliła, posłał Jej cierń ze swej cierniowej korony. Cierń ten przez 15 lat bardzo boleśnie ranił Jej czoło. W życiu wspólnoty zakonnej także dane Jej było wiele wycierpieć głównie z powodu niezrozumienia. Jedno z opowiadań o Jej życiu wspomina o tym,
że przełożona nakazała Ricie codziennie podlewać suchy patyk wbity w ziemię w ogrodzie. Rita w duchu posłuszeństwa przez wiele dni spełniała to polecenie, nie zważając na żarty i złośliwe komentarze sióstr. Jakież było zdumienie wszystkich, gdy pewnego ranka wysuszony patyk zaowocował pięknym winnym gronem. Umarła Rita 22 maja 1457 roku w opinii świętości. Tuż po Jej śmierci i potem przy grobie miały miejsce nadzwyczajne zdarzenia. Sława tych zdarzeń a także sława świętości Rity zaczęła ściągać do grobu św. Rity wielu pielgrzymów. Do dnia dzisiejszego ściągają tam tłumy. Ciało św. Rity mimo upływu czasu pozostało nienaruszone. Zostało zresztą cudownie uchronione przed zniszczeniem także w inny sposób. Złożono je
w cyprysowej trumnie, po kilku latach kościół, w którym ciało spoczywało, spłonął doszczętnie podczas gwałtownego pożaru. Trumna jednak i ciało pozostały nietknięte. Papież Urban VIII zatwierdził istniejący żywy kult św. Rity w 1628.roku. Uroczystej kanonizacji dokonał papież Leon XIII w 1900 roku. Nazwał wtedy św. Ritę "drogocenną perłą Umbrii". 
Tak wygląda kościół z zewnątrz




Pozdrawiam

8 komentarzy:

  1. Piękna uroczystość.Lubię modlitwę do Św.Rity.ona pomaga w sprawach beznadziejnych.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna uroczystość :).

    Fajną architekturę ma kościół z zewnątrz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe to co pisze, zawsze lubilam czytać żywoty świętych, ale dlaczego akurat róże?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kościół faktycznie jest ciekawy, zbudowany na okrągło, obok głównego jest jeszcze mała też okrągła kaplica i wszystko razem połączone.
    Asiu-ESPRIT - wydaje mi się, że tu znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie:
    W 1457 r. była już całkowicie wyczerpana życiem pełnym cierpień i pokuty. Zbliżał się jej koniec i nikt w to nie wątpił. Siostra przydzielona jej jako pielęgniarka lękała się każdego wejścia do celi tak bardzo odpychała woń wydobywająca się z rany. Ritę odwiedzała jednak kuzynka, zwróciła się więc do niej z zaskakującą prośbą. Miała przynieść jej różę z krzaka rosnącego w ogrodzie, którym kiedyś się zajmowała. Trwała surowa zima! Ziemię pokrywał śnieg, więc wszyscy sądzili, że chora majaczy. Jednak kuzynka zaciekawiona poszła i wbrew oczekiwaniu wszystkich znalazła przepiękną różę o wspaniałym zapachu. Urwała ją i przyniosła Ricie. Sadzonka tej róży włożona do ziemi klasztornego ogrodu rośnie tam od pięciu wieków.
    Koleżanka, która była w kościółku, gdzie spoczywa św.Rita opowiadała, że cały czas roznosi się tam zapach róż.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi milo poznac:):)pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo się cieszę, że nam to opowiedziałaś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło mi,że Was zainteresowałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana niestety na niewidzialność obserwatorów nic nie umiem poradzić. To wina bloggera. Trzeba poczekać aż naprawią.

    OdpowiedzUsuń