A przynajmniej staram się coś robić, między innymi zrobiłam szydełkowe koszulki na słoiczki po jogurcie, nawet ciekawie wyglądają
To część anielskiej armii, bo reszta czeka na krochmalenie
Jak wyschną czeka mnie pakowanie.Chętnych w weekend zapraszam na jarmark do Starego Sącza
Dziękuję za odwiedziny i do miłego ...
te słoiczki po jogurcie ciągle mnie ciekawią, bo ja do tej pory ich nie widziałam, ale prace śliczne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Ale kolorowe słoiczki, ślicznie!
OdpowiedzUsuńA cóż to za jogurt w takich fajnych szklaneczkach?
Piękne prace, też mam takie szklaneczki
OdpowiedzUsuńPomysłowo ubrałaś słoiczki, fajnie wyglądają!!! Czy one są szklane? Jeszcze takich nie widziałam. Śliczne aniołki!
OdpowiedzUsuńDo Starego Sącza chętnie bym się wybrała, jak jeździłam do Piwnicznej (po parę razy w roku) to zawsze odwiedzałam Stary Sącz, znam go chyba na wylot:)
Pozdrawiam:)
Ewuś, to słoiczki. Pozdrawiam:)
UsuńJakbyś nabrała ochoty odwiedzić nasze okolice, to daj znać.
Pozdrawiam:)
Danusiu, nie spotkałam się jeszcze z jogurtem w słoiczkach. W każdym razie pięknie przyodziałaś te słoiczki, powstał świetny komplet.
OdpowiedzUsuńAniołki prześliczne.
Przesyłam uściski:)
Piękne wyroby szydełkowe Kochana, szczególnie podbają mi się Aniołeczki :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńKochane, takie jogurty kremowe z owocami można kupić w Biedronce, są pakowane po 2 szt. U nas stoją na tej samej półce co tradycyjne jogurty. Mają ok. 7 cm. wysokości. :)
OdpowiedzUsuńPiekne ubranka dostaly sloiczki i aniolki cudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ciekawie wyglądają:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetne ubranka...i anielska armia do pozazdroszczenia; nigdy nie próbowałam robić aniołów więc nawet nie wiem czy umiem
OdpowiedzUsuńSzalejesz Danuś;) Śliczne ubranka, a aniołki... ech, cudowny anielski chór!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Przepiękne są te świeczniki, nie wspomnę o tych pięknościach anielskich :)
OdpowiedzUsuń