Nie do końca jestem zadowolona z krochmalenia, ale to chyba zmora u większości szydełkujących. Ja korzystam z Ługi ale największy problem mam z odpowiednimi balonikami, już różnych próbowałam i nie trafiłam na te najwłaściwsze; jedno wiem że kolorowe nie wchodzą w rachubę, a te są najczęściej dostępne. Ostatnio kupiłam żółte, nie farbują, ale za to pękają ... i będę szukać dalej, może w końcu trafię na te właściwe.
A te dopiero się suszą
I co by nie było monotematycznie, to wrzucam zdjęcia z działki. Pomimo szaro-burej pogody miło było popatrzeć jak kwitną jeszcze nagietki i fiołki.
Teraz ... zmykam do kartek
DZIĘKUJĘ ZA
ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej dopingują mnie
do pracy.
Do miłego
Piękne !!!!!!
OdpowiedzUsuńI kochana masz racje z wykończeniem jest najwięcej pracy. Wiem to z własnej autopsji ;-(
Całuski
Dana
Anielskie...
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam, ale piękne.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku kupiłam na allegro perłowe lub białe jak kto woli balony przeznaczone na wesela dałam kilka zł i dostałam 100sztuk, które są idealne do takiego usztywniania:) ja próbowałam usztywniać zwykłym krochmalem ale nie byłam zadowolona i myślę o vicolu:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. W zeszłym roku dodawałam vicolu, to mi lekko zżółkły.
UsuńPozdrawiam:)
Śliczne bombeczki. Bardzo się napracowałaś.
OdpowiedzUsuńPiękne! Uwielbiam szydełkowe ozdoby na choinkę, sa takie delikatne.
OdpowiedzUsuńCudowne!!!!!!!! Nie wiem co ze mną jest??? Szydełkuję, a bombek za chiny nie zrobię:( Nie mogę jakoś ich pojąć:( Zrobiłam dwie - jedna wg wzoru wyszła ogromna, druga wg mojego - jajowata i maleńka:( A krochmalę w Łudze z wikolem. W sklepie wykupiłam wszystkie białe balony hehe.
OdpowiedzUsuńBuziaczki Danuś:)
Kochana a kto powiedział że balony muszą być białe ;) Nie poddawaj się,balony robi się łatwo :) próbuj dalej :)
UsuńDanusiu Twoje bombki są cudne :) Moja choinka w tym roku znowu będzie ubrana tylko w szydełkowe ozdoby :)
Pozdrawiam :)
Anuś czuję, że dasz radę. Pa
UsuńKasiu, ja się nie poddaję, szukam jasnych balonów, bo kolorowe mi zafarbowały .
Dzięki Wam obu i pozdrawiam.
Baloniki piękne. Delikatne. Zjawiskowe i takie prawdziwie świąteczne.
OdpowiedzUsuńMasz rację z problemem baloników.
Ja w tym roku postanowiłam robić ubranka na kule styropianowe i nie bawić się w dmuchanie baloników. Na pewno nie wyglądają tak lekko jak Twoje, ale coś za coś.
Serdecznie pozdrawiam
Basiu styropian też fajny, ale inaczej się prezentuje.
UsuńPozdrawiam:)
Bombki jak marzenie na moją tegoroczną białą choinkę :-).Niestety z szydełkowania to ja tylko kwiatki robię więc miło popatrzeć jakie cuda zrobiłaś. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńDanusiu, piękne bombeczki, będzie się cieszyć z nich nowa właścicielka :)
OdpowiedzUsuńJa usztywniam w wikolu i jest okej. Udało mi się kupić fajne baloniki, cienkie, okraglutkie i nie pekające :)
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki, a wiesz, że po vikolu moje zżółkły i już nie dodaję.
UsuńPozdrawiam:)
Prześliczne bombki.Masz rację że krochmalenie to zmora każdej osoby która to robi.
OdpowiedzUsuńMetodą prób i błędów przetestowałam wiele sposobów na to aby robótka była twarda.Krochmalę w kleju Wikol i krochmalu Ługa w proporcji 1:1.Wszystko bardzo dokładnie mieszam ,wkładam np:gwiazdki i moczę całą noc.Wyciskam nadmiar mikstury w ręcznik papierowy,a następnie napinam na szablonach rozłożonych na styropianie.pozdrawiam.
Dzięki
UsuńCudeńka po prostu! takie delikatne , jak z płatków śniegu :)
OdpowiedzUsuńCudne ozdoby :) krochmaliłam nawet na kolorowych, nie farbowały, ostatnio kupiłam dużo kremowych balonów. Działka w jesienne kolorki ubrana :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJakie cuda, że też ja takich robić nie potrafię :(
OdpowiedzUsuńJuż, w mojej wyobraźni widzę, choinkę ozdobioną takimi bombkami szydełkowymi. Śliczne i delikatne ozdoby Danusiu :)
OdpowiedzUsuńW takim razie musimy się "umówić" w tym temacie. Dzięki Agatko.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne takie przestrzenne bombki. Ja własnie z obawy przed tym że się nie da ich równo usztywnić nawet się nie biorę za ich robienie. Wolę podziwiać :D
OdpowiedzUsuńPiękne bombki,z usztywnianiem też mam ten sam problem,
OdpowiedzUsuńzawsze coś jest nie tak :)
Pozdrawiam.
Śliczne bombeczki. A jeśli chodzi o baloniki, to nie pękają te ze sklepu z ozdobami weselnymi - one są takie jakby lekko perłowe, mocne i nie farbują :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam częściej
UsuńCudowne bombeczki, podziwiam . Ile ich jest. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkolorowe mogą zafarbować. Ja kupuję białe w hurtowni papierniczej. Ostatnio płaciłam chyba 17 zł, za 100 szt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Basiu, całe lato wybierałam się w Twoje strony; ale wyszło inaczej, i nawet jasielskiej hurtowni nie odwiedziłam.
UsuńPozdrawiam:)
Danusiu bombki są śliczne . A baloniki.... no kurna mam tylko jedno skojarzenie na białe :-(
OdpowiedzUsuńAle Ty sobie napewno poradzisz i zobaczymy ich jeszcze dużo. Pieknie bedzie choinka wyglądac z takimi bombkami.
Pozdrawiam
Cudne bombki - piękne wzory :-)
OdpowiedzUsuńUsztywnianie ich to dla mnie czarna magia i niestety nie pomogę.
Pozdrawiam serdecznie.
Usztywniania też nie lubię.Pytałam Janeczkę - Ona usztywnia cukrem.Z balonikami faktycznie kłopot.Bombeczki śliczne..Pozdrawiam cieplutko bo u mnie pogoda fatalna.
OdpowiedzUsuńPiękna, misterna robota.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Ale piękne bombki!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne bombki - gratuluje talentu :-)
OdpowiedzUsuńBARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE CIEPŁE SŁOWA I ZA PODPOWIEDZI
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam :)
Przepiękne bombki. Napracowałaś się przy nich.
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślała, że kolorowy balon może zafarbować. Dobrze wiedzieć takie rzeczy na przyszłość.
Ile bombek, wszystkie piękne ;) Kiedyś sama robiłam podobne, jednak teraz zajęłam się papierową wikliną i na szydełko nie starcza już czasu.
OdpowiedzUsuńsą bombki plastikowe, przeźroczyste, ale to i inna cena i inny efekt, a krochmalenia też nie lubię
OdpowiedzUsuńO rety, nie wiedziałam, że to na balonikach!
OdpowiedzUsuńImponujące efekty :)
Z tym suszeniem to rzeczywiście niezła zabawa ale efekt wart poświęcenia. Wszystkie są prześliczne! Podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowne bombki.
OdpowiedzUsuńFantastyczne bombki. Dziękuję za udział w candy i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne :) co do krochmalenia, to ostatnio widziałam fajny pomysł: dziewczyna owijała okrągłą włóczkę folią spożywczą i na to naciągała bombeczki, wychodziły bardzo równe, bo to bardziej stabilne niż balonik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń