Obserwatorzy

środa, 19 listopada 2014

Różne ... duże i małe ...

A chodzi o szydełkowe bombki z wzorków ogólnie dostępnych, przyjemnie się je robiło.

Dzisiaj się z nimi rozstałam, bo zmieniły właścicielkę.
Nie do końca jestem zadowolona z krochmalenia, ale to chyba zmora u większości szydełkujących. Ja korzystam z Ługi ale największy problem mam z odpowiednimi balonikami, już różnych próbowałam i nie trafiłam na te najwłaściwsze; jedno wiem że kolorowe nie wchodzą w rachubę, a te są najczęściej dostępne. Ostatnio kupiłam żółte, nie farbują, ale za to pękają ... i będę szukać dalej, może w końcu trafię na te właściwe.
A te dopiero się suszą



I co by nie było monotematycznie, to wrzucam zdjęcia z działki. Pomimo szaro-burej pogody  miło było popatrzeć jak kwitną jeszcze nagietki i fiołki.

Teraz ... zmykam do kartek

DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej dopingują mnie do pracy. 

Do miłego

44 komentarze:

  1. Piękne !!!!!!
    I kochana masz racje z wykończeniem jest najwięcej pracy. Wiem to z własnej autopsji ;-(
    Całuski
    Dana

    OdpowiedzUsuń
  2. W zeszłym roku kupiłam na allegro perłowe lub białe jak kto woli balony przeznaczone na wesela dałam kilka zł i dostałam 100sztuk, które są idealne do takiego usztywniania:) ja próbowałam usztywniać zwykłym krochmalem ale nie byłam zadowolona i myślę o vicolu:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. W zeszłym roku dodawałam vicolu, to mi lekko zżółkły.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Śliczne bombeczki. Bardzo się napracowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne! Uwielbiam szydełkowe ozdoby na choinkę, sa takie delikatne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne!!!!!!!! Nie wiem co ze mną jest??? Szydełkuję, a bombek za chiny nie zrobię:( Nie mogę jakoś ich pojąć:( Zrobiłam dwie - jedna wg wzoru wyszła ogromna, druga wg mojego - jajowata i maleńka:( A krochmalę w Łudze z wikolem. W sklepie wykupiłam wszystkie białe balony hehe.
    Buziaczki Danuś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana a kto powiedział że balony muszą być białe ;) Nie poddawaj się,balony robi się łatwo :) próbuj dalej :)
      Danusiu Twoje bombki są cudne :) Moja choinka w tym roku znowu będzie ubrana tylko w szydełkowe ozdoby :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Anuś czuję, że dasz radę. Pa
      Kasiu, ja się nie poddaję, szukam jasnych balonów, bo kolorowe mi zafarbowały .
      Dzięki Wam obu i pozdrawiam.

      Usuń
  6. Baloniki piękne. Delikatne. Zjawiskowe i takie prawdziwie świąteczne.
    Masz rację z problemem baloników.
    Ja w tym roku postanowiłam robić ubranka na kule styropianowe i nie bawić się w dmuchanie baloników. Na pewno nie wyglądają tak lekko jak Twoje, ale coś za coś.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu styropian też fajny, ale inaczej się prezentuje.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Bombki jak marzenie na moją tegoroczną białą choinkę :-).Niestety z szydełkowania to ja tylko kwiatki robię więc miło popatrzeć jakie cuda zrobiłaś. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń
  8. Danusiu, piękne bombeczki, będzie się cieszyć z nich nowa właścicielka :)
    Ja usztywniam w wikolu i jest okej. Udało mi się kupić fajne baloniki, cienkie, okraglutkie i nie pekające :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, a wiesz, że po vikolu moje zżółkły i już nie dodaję.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Prześliczne bombki.Masz rację że krochmalenie to zmora każdej osoby która to robi.
    Metodą prób i błędów przetestowałam wiele sposobów na to aby robótka była twarda.Krochmalę w kleju Wikol i krochmalu Ługa w proporcji 1:1.Wszystko bardzo dokładnie mieszam ,wkładam np:gwiazdki i moczę całą noc.Wyciskam nadmiar mikstury w ręcznik papierowy,a następnie napinam na szablonach rozłożonych na styropianie.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudeńka po prostu! takie delikatne , jak z płatków śniegu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne ozdoby :) krochmaliłam nawet na kolorowych, nie farbowały, ostatnio kupiłam dużo kremowych balonów. Działka w jesienne kolorki ubrana :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie cuda, że też ja takich robić nie potrafię :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Już, w mojej wyobraźni widzę, choinkę ozdobioną takimi bombkami szydełkowymi. Śliczne i delikatne ozdoby Danusiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie musimy się "umówić" w tym temacie. Dzięki Agatko.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Piękne takie przestrzenne bombki. Ja własnie z obawy przed tym że się nie da ich równo usztywnić nawet się nie biorę za ich robienie. Wolę podziwiać :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne bombki,z usztywnianiem też mam ten sam problem,
    zawsze coś jest nie tak :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne bombeczki. A jeśli chodzi o baloniki, to nie pękają te ze sklepu z ozdobami weselnymi - one są takie jakby lekko perłowe, mocne i nie farbują :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowne bombeczki, podziwiam . Ile ich jest. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. kolorowe mogą zafarbować. Ja kupuję białe w hurtowni papierniczej. Ostatnio płaciłam chyba 17 zł, za 100 szt.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, całe lato wybierałam się w Twoje strony; ale wyszło inaczej, i nawet jasielskiej hurtowni nie odwiedziłam.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  19. Danusiu bombki są śliczne . A baloniki.... no kurna mam tylko jedno skojarzenie na białe :-(
    Ale Ty sobie napewno poradzisz i zobaczymy ich jeszcze dużo. Pieknie bedzie choinka wyglądac z takimi bombkami.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudne bombki - piękne wzory :-)
    Usztywnianie ich to dla mnie czarna magia i niestety nie pomogę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Usztywniania też nie lubię.Pytałam Janeczkę - Ona usztywnia cukrem.Z balonikami faktycznie kłopot.Bombeczki śliczne..Pozdrawiam cieplutko bo u mnie pogoda fatalna.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna, misterna robota.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne bombki - gratuluje talentu :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE CIEPŁE SŁOWA I ZA PODPOWIEDZI
    Cieplutko pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękne bombki. Napracowałaś się przy nich.
    Nigdy bym nie pomyślała, że kolorowy balon może zafarbować. Dobrze wiedzieć takie rzeczy na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ile bombek, wszystkie piękne ;) Kiedyś sama robiłam podobne, jednak teraz zajęłam się papierową wikliną i na szydełko nie starcza już czasu.

    OdpowiedzUsuń
  27. są bombki plastikowe, przeźroczyste, ale to i inna cena i inny efekt, a krochmalenia też nie lubię

    OdpowiedzUsuń
  28. O rety, nie wiedziałam, że to na balonikach!
    Imponujące efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z tym suszeniem to rzeczywiście niezła zabawa ale efekt wart poświęcenia. Wszystkie są prześliczne! Podziwiam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Fantastyczne bombki. Dziękuję za udział w candy i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetne :) co do krochmalenia, to ostatnio widziałam fajny pomysł: dziewczyna owijała okrągłą włóczkę folią spożywczą i na to naciągała bombeczki, wychodziły bardzo równe, bo to bardziej stabilne niż balonik. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń