powstała dla mojej psiapsiółki, która tak pokochała naukę, że nie może przestać się uczyć.
Chociaż teraz powiedziała, że to był już ostatni egzamin.
To dla Niej z czekoladą na uzupełnienie magnezu. Zapewniam, że była, tylko fotka była wcześniej zrobiona
i fotel, by nareszcie spokojnie usiadła
Prosto z działki
dla Was |
i jeszcze tygrysice
Ostatnio u nas taka pogoda, czyli pora deszczowa
DZIĘKUJĘ ZA
ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej dopingują mnie
do pracy.
Zapraszam ponownie.
Do miłego
śliczna ta sowa :)
OdpowiedzUsuńa ogród piękny :))))
Dzięluję.
UsuńBombowa ta Twoja sowa!! :) Mi zawsze marzył się taki obraz właśnie na ścianę z taką sówka:) Może znajdę gdzieś kurs to sobie zrobię:) Mam do Ciebie Danusiu jeszcze jedno pytanko. Jak nazywają się te pierwsze kwiatuszki a'la słoneczniki? Ja je tak nazywam ponieważ nie wiem jak się nazywają:D haha W tamtym roku w śierpniu przywiozłam sobie od cicioci dokładnie 5 takich kwaituszków a w ty roku mam ogromne kępy. No ale u mnie jeszcze nie kwitną i jeszcze będę musiała poczekać z tydzień. Jak ja nie znoszę tych różnic klimatycznych. Ha ale truskawki mi jeszcze w ogródku kwitną i powoli rosną:) Buziaki kochana:*:*
OdpowiedzUsuńAsiu, te kwiatki to rudbekia owłosiona i jest w rożnych kolorach - od żółtego do prawie brązowego, dość łatwo i szybko się rozrasta.
UsuńJakbyś kiedyś chciała jakieś kwiatki to daj znać.
Faktycznie są różnice w klimacie, bo u nas w innych częściach miasta jest jeszcze cieplej.
A truskawek, to ja Tobie teraz zazdroszczę.
Pa
świetna kartka haftem matematycznym, Ja dopiero raczkuje w tym temacie , ale chyba do takiej perfekcji mi jeszcze daleko
OdpowiedzUsuńAniu, dojdziesz, bo nauka czyni mistrza.
UsuńPozdrawiam:)
Sówka jest śliczna, też aktualnie wyszywam sówki - bardzo "wdzięczny" temat. Tygrysice bardzo mi sie podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuje Agatko.
UsuńSówka - sówką (będę podziwiać gotowa, ale zrobiłaś śliczną zwierzęcą parkę.
Buziaki
Piękna kartka - a załącznik na pewno był smaczny. Pomysł z fotelem bardzo ciekawy. Przepiękne kwiaciory, a takie chmury to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
W załączniku było nawet deczko alkoholu.
UsuńA ja nie bardzo lubię te chmurki, bo od piątku, z przerwami, u nas z nich pada.
Pozdrawiam:)
Karteczka na pewno ucieszy przyjaciółkę :) Zdjęcia z ogrodu cudowne, lilie tygrysie mnie zachwycają, choć nie ma ich w moim ogrodzie. A rudbekię dwukolorową kiedyś wyrwałam z rowu, jeden jedyny kwiat, który na dodatek mi się przy wyrywaniu złamał. Korzonki się przyjęły i teraz też mam z roku na rok coraz większa kępę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ucieszona i zapewne "kapkę grubsza".
UsuńJa bardzo lubię wszystkie kwiatki i miło mi, że Tobie też się podobają.
Pozdrawiam:)
sliczna karteczka i to coś słodkiego na dodatek, pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPodziwiam psiapsiółkę, a Twoja karteczka jest przepiękna i wyjątkowa!
OdpowiedzUsuńTygrysice również bardzo mi się podobają :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję.
UsuńA mojej psiapsiółce został tylko do zrobienia doktorat, ale twardo się zarzeka, że nie, a czas pokaże.
Pozdrawiam:)
Świetny czekoladownik i sówka super - obdarowana z pewnością zachwycona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Cieszę się Elu, że Ci się podoba.
UsuńPozdrowionka
Piękne kartki robisz:))
OdpowiedzUsuńDziekuję
UsuńKarteczka wyszła urocza i bardzo oryginalna, przyjaciółka na pewno była zachwycona. A ja zachwyciłam się Twoimi tygrysicami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Danusiu bardzo ciepło.
Zadowolona, a najbardziej rozbawił Ją fotel, śmiała się, że sobie wytnie.
UsuńA moje tygrysice, to samosiejki, rosną tam gdzie chcą i są najładniejsze ze wszystkich, mają po 168cm wysokości i 15 i 17 kwiatków (cześć już opadła).
Pozdrowionka z burzowej Sądecczyzny
Śliczna karteczka :)
OdpowiedzUsuńDziekuję
UsuńJuż gdzieś widziałam tą sówkę , czy czasem to też nie było u ciebie?
OdpowiedzUsuńTak, moje sowy widziałaś - są 3 posty dalej, a robiłam je dla wnuków.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, śliczna sowa!
OdpowiedzUsuńDziekuję
UsuńŚwietna karteczka :)
OdpowiedzUsuńAle super ta sówka, wydaje się, że haft matematyczny jest taki łatwy, może i ja kiedyś spróbuję? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a próbować zawsze można. Co do łatwości tego haftu, to tak nie do końca.
UsuńKapitalnie wyszła Ci ta sówka :D
OdpowiedzUsuńCieszę się że album i karteczka mamy się podobało :D
Ślicznie dziękuję. WY, obydwie z mama dopiero śliczności robicie.
UsuńPozdrawiam:)
Kartka jest piekna , a ogrod magiczny :) Dziekuje za odwiedzinki a moj mail to szymon.angelika.flor@gmail.com pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, że wpadłaś do mnie i za pochwały też. Napiszę.
UsuńPozdrawiam:)
Każdego roku w wakacje podejmuję jakieś robótkowe wyzwania, w zeszłym roku były frywolitki, w tym roku sutasz, więc pewnie za rok zmierzę się z haftem matematycznym, warto, bo to co pokazałaś jest śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moje candy
Witam w moich progach i życzę powodzenia w wyzwaniu z haftem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetna sowa!! Lubię sowy
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie i przyłaczenie się do zabawy w CANDY.