czyli Szczawnica - Szlachtowa - Jaworki - wąwóz Homole -Szczawnica - Leśnica na Słowacji. Pogoda dopisała, pomimo porannych mgieł, wyszło słoneczko. Temperatura w granicach 18-20 stopni. Piękne widoki, jednym słowem było super, tylko krótko.
Relacja foto (będzie dużo, wybrane ze 197):
Relacja foto (będzie dużo, wybrane ze 197):
Jaworki |
początek w Wąwozie Homole |
dziewięćsił pospolity |
widoki w wąwozie |
owe księgi |
bacówka nad wąwozem |
i te ... widoki |
a z wyciągu krzesełkowego widać tak |
spływ Dunajcem w Szczawnicy |
pozdrowienia ze słowackiej strony Pienin |
jeszcze widok na Sokolicę |
Cudne widoki:)
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia!!! aż zazdroszczę tej wyprawy. Nam może uda się w zimie znowu pojechac w góry. Cudowne widoki, niesamowite powietrze i wspaniałe tereny. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne widoki aż zazdroszczę Wam takiej cudownej wycieczki.Ja uwielbiam góry .Zawsze myślałam,że jak będę na emeryturze to będę zwiedzać.Jak zapakuję mój dobytek na przyczepę to czemu nie-możemy jechać.
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam Całą Rodzinkę
Halinko zapraszam, pakuj dobytek na przyczepę i przyjeżdżaj, póki jeszcze wokół działki mnóstwo trawy i przeróżnych krzaków.
UsuńDo zwiedzania jeszcze duużo zostało, a i urlop mi się kończy.
Pozdrawiamy
Piękna wycieczka, zdjęcia ekstra! Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę!
OdpowiedzUsuńoj dawno tu byłam ... wspaniałe widoki
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka, tam naprawdę są piękne widoki - warto się wybrać - nieprawdaż?
OdpowiedzUsuńU Ciebie też są ładne widoki i te Twoje wyprawy w Bieszczady.
UsuńPozdrawiam
Przez całe Pieniny przeszłam pierwszy raz już jako 5 latka, co roku jeździliśmy z rodzicami. Pobudka 6 rano wyjście w Pieniny powrót 23 i tak codziennie. Pamiętam restauracje góralską w Jaworkach przepyszne były tam placki ziemniaczane z sosem i baranina. Na środku był komin wokół bujane owieczki dla dzieci :) Nic tak dobrze nie wspominam jak Szczawnicę tam zawsze wynajmowaliśmy pokój :) Pozdrawiam aż miło przypomnieć sobie te widoki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie wypady.
UsuńPozdrawiam:)
Danusiu, cieszę się, że byłas tuż obok mojego domu
OdpowiedzUsuńmoże następnym razem jak będę u siebie na nie wyjeździe
powędrujemy razem :) albo zajrzysz na kawkę :)
pozdrawiam
O, kurcze, to aż tak blisko Ciebie byłam, a który to ten dom, czyżby ten co tak bardzo mi się podobał?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Tych Pienin to zazdroszczę. Dziękuję za odwiedziny na blogu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń