Na bazarku spotkałam dzisiaj pewnego "bardzo miłego pana". Co ona tam robił? - nie wiem.
Czego szukał? - też nie wiem. Ale za to był bardzo duży i gruby i ...chyba mu było troszkę za gorąco. A kto to??? zobaczcie sami.
I jeszcze muszę się pochwalić wygranym candy imieninowym u iwonka150
Dopiero w realu zobaczyłam pierwszy raz kartkę wyszytą haftem matematycznym i bardzo, ale to bardzo mi się podoba, zreszta pozostałe rzeczy też. Mam motywacje do nauki tego haftu.
Iwonka, jeszcze raz bardzo dziękuję.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa pozostawione w komentarzach.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ja myślę, że ten gruby Pan czekał na antałek miodu, który mogły mu przynieść dzieci w związku ze świętem, a haft matematyczny i mnie bardzo się podoba i mam zamiar nauczyć się go w najbliższym czasie. Wszystkie prezenty piękne. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno to się baaaaaaaaaaaardzo cieszę :-)
OdpowiedzUsuńwspaniały pan, mimo lat też chętnie bym z nim pogawędziła, a prezenty wspaniałe, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDługo, bardzo długo ten pan był idolem mojego dziecia.
OdpowiedzUsuńchyba? on pewnie miał mokro w butka i jeszcze gdzieś:-)
OdpowiedzUsuńMoja wnuczka jeszcze się nim zachwyca i lubi czytać te bajki.
OdpowiedzUsuńBalbinko - ja też mu serdecznie współczułam, było bagatela ok.30 i na dodatek strasznie duszno (przed burzą).
Widzę że spotkałaś bardzo miłego pana;-)i muszę się przyznać że ja tez bym go chciała spotkać.
OdpowiedzUsuńgratulacje wygranej.
Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz
Dana
Ten pan wygląda mi znajomo...
OdpowiedzUsuńanastazja
Szczęściara z Ciebie :) Tylko wygrywasz i wygrywasz :) :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie niesamowity ten haft, pierwszy raz słyszę o takim. :-)
OdpowiedzUsuń