Impreza w sądeckim Skansenie
Jak tylko w niedzielę dopisze pogoda, to wybieram się do naszego skansenu na imprezę plenerową zatytułowaną „Odpustowy świat - święto i zabawa”.
Co nieco zrobiłam, drobiazgi jeszcze "kapią się w krochmalu", a to kilka serwetek:
Wnet dojrzeją nasionka "krzewu Mojżesza" - chętnych proszę o kontakt, bo trzeba je zaraz po zbiorze wysiać
U nas dzisiaj (a w zasadzie to od poniedziałkowej nocy) bardzo padało...a dla poprawienia nastroju... jeszcze trochę fotek z działki
A co będzie po deszczu...? pojedziemy ... jak przestanie,...no i zobaczymy. Jest porzeczka czerwona do obrania, może trochę wiśni i zaczyna eis malina .. tylko deszczu -już dość (przynajmniej u nas) , nie padaj.
Dziękuję Wam za komentarze dot. moich pierwszych kartek.
Dziękuje Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam:)
Serwetki śliczne!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne prace! Ten deszcz to przyślij na Kaszuby, bo zbankrutuję płacąc rachunek za wodę. U nas susza. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś dojrzeję do krochmalenia. Na razie prezentuje prace takie na pół gwizdka. Piękne serwetki. U nas deszczu nie ma w ogóle, Jutro zapowiadają. Zapraszam na Dolny Śląsk/Lubuskie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie serwetki, tylko sama nie mam odwagi zrobić, ale już niedługo spróbuję, bo coraz bardziej chcę takie mieć. Ogród przepiękny, uwielbiam kwiaty.Bardzo chciałabym mieć "krzew Mojżesza", tylko nie mam pojęcia jak o niego dbać i w jakich warunkach lubi rosnąć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSerwetki śliczne , a impreza w takim miejscu na pewno będzie udana :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, Janeczko, ankaskakanka, Elu, Katarina79 - bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. To bardzo cieszy.
OdpowiedzUsuńJaneczko - deszcz spakowała w wielki wór i wysyłam do Ciebie, ale nie ręczę czy dojdzie.
Elżbieto, podaj adres na meila to nasiona jak dojrzeją wyślę. Co do warunków, to jakichś nadzwyczajnych nie potrzebuje. U na na działce ziemia jest gliniasta, a rośnie.
Pozdrawiam:)
PS. U na dzisiaj nadal padało, świeciło słońce, przeszła burza, potem słońce i teraz znowu pada.
Ja w przerwie obrałam czerwoną porzeczkę i pozbierałam trochę "zieleniny"
ja też chcę trochę deszczu, zbankrutuję podlewając ogród z kranu,
OdpowiedzUsuńśliczne serwetki, a te kwiatki podobne do słoneczników mnie zauroczyły...pozdrawiam
Cudne serwetki i piękne kwiatki (ogórki też dorodne ) :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przepiękne serwetki... cudne rzeczy robisz Danusia.... przy okazji dziękuję za udział w candy i bardzo serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSame śliczności :) A załapię się jeszcze na nasionka?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zosiu, oczywiście, że się załapiesz, tylko muszą dojrzeć.
OdpowiedzUsuńJakie sliczniusie serweteczki
OdpowiedzUsuń