Po raz drugi dane mi było pojechać do Włoch, które wzdłuż i wszerz aż do Płw. Gargano mijając równiny, góry i doliny ... piękna pogoda ... wspaniałe widoki ...
PADWA
Kiedyś
pisałam, że bardzo podoba mi się Padwa i chcę tam jeszcze pojechać, bo jest to miasto, które przyciąga,
zachwyca urokliwością i pięknem.
I
udało się gdyż Padwa tym razem była pierwszym miastem na naszej
trasie.
Miasto to jest
położone w północno - wschodnich Włoszech, na Nizinie Padańskiej. Powiem Wam,
że jest tam co zwiedzać, moje oko przyciągnęła piękna romańsko-gotycko-bizantyjska
Bazylika św. Antoniego i największa w tym mieście.
Wewnątrz
znajduje się grób św. Antoniego Padewskiego (Antoniego z Padwy), zwany
grobem z magiczną mocą i zawsze oblegany przez tłumy.
Zachwycił
mnie też plac Prato della Valle z wyspą i fontanną pośrodku.
Sam
plac ma kształt elipsy, na której znajduje się 78 posągów zasłużonych dla
miasta, w tym posągi Stefana Batorego i Jana III Sobieskiego podarowane przez
króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1789 roku.
... i przyszła pora ruszać dalej ... a gdzie? ... o tym potem ....
Dziękuję za liczne komentarze pod poprzednim postem i przepraszam, że nie na wszystkie odpowiadam, ale jak zostajemy na działce, to nie mam internetu.
DZIĘKUJĘ ZA
ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej dopingują mnie
do pracy.