Jeszcze przedwczoraj sypał śnieg, ale wczoraj wreszcie zaświeciło słoneczko ... i wyciągnęło nas na działkę. Było chłodno ale przyjemnie.
Ku memu wielkiemu zaskoczenia dużo kwiatków już się rozkwitło, bądź ma pączki.
Kwitnie przylaszczka, przebiśniegi, ciemiernik, krokusy i kurze stopki (pierwiosnek)
A bergenia i sasanka mają pączki
I stały działkowy mieszkaniec. Pamiętacie tego małego kotka podrzuconego w ubiegłym roku? ... przeżył zimę, urósł i strasznie rozrabia. Nie przeżył staruszek Mruczuś, bo ktoś rozbił mu łepek kamieniem i weterynarz skrócił mu cierpienie. Przykre, ale prawdziwe
Te post miał się wczoraj pojawić, ale niestety jakaś złośliwość nie pozwoliła na publikowanie, jak również na odpowiedzi na komentarze. Nawet na Waszych blogach zamieściłam tylko kilka komentarzy, bo reszta nie przechodziła. Nie wiem co się dzieje, czyja wina - neta, czy komputera?
Dzisiaj też było słonecznie i udało mi się umyć okna i troszkę posprzątać, została jeszcze ... łazienka i firanki.
Zmykam pooglądać Wasze blogi z nadzieją, że net będzie dla mnie łaskawy ...
Dziękuję za odwiedzinki i pozostawione komentarze.
Do miłego ...