Obserwatorzy

czwartek, 30 października 2014

Medjugorie



Wreszcie cel naszego wyjazdu - Medjugorie położone w południowej części Hercegowiny na południowy zachód od Mostaru. Sama nazwa oznacza miejscowość położoną między górami - "Międzygórze". Do lat 80 była to typowa dla tamtejszego regionu mała, biedna wioska.
Po 1981r. w związku z objawieniami Matki Bożej
oraz w konsekwencji z napływem wielu pielgrzymów i turystów - Medziugorie, do tej pory całkowicie zamieszkane przez Chorwatów, zmieniło swój charakter. Z małej wioski, składającej się pierwotnie z trzech osad, stało się miejscem kultu religijnego dla przybywających tam licznie pielgrzymów nie tylko z Europy, ale i Japonii, Stanów Zjednoczonych, a przy tym bazą gastronomiczno-noclegową, miejscem handlu dewocjonaliami i pamiątkami. Jest ośrodkiem odnowy życia religijnego. W centrum miejscowości znajduje się kościół pw. św. Jakuba. W pobliżu miejscowości znajdują się dwa wzniesienia - Wzgórze Objawień (Podbrdo), miejsce pierwszych objawień,
oraz Góra Krzyża (Kriżevac).
Zbocza wzgórz są kamieniste, porośnięte niską
roślinnością. W miejscach objawień ustawiono krzyże, w drodze na Podbrdo ustawiono tajemnice różańca, a na Kriżevac stacje drogi krzyżowej. W miejscach modlitwy pielgrzymi zostawiają prośby, obrazki, różańce i kwiaty, czasem ustawiają małe krzyże. Jest cicho, słonecznie i pięknie …

I tak kończy się nasza podróż, przyszła pora powrotu do domu, a tu wracać szkoda … pozostaną wspomnienia … zdjęcia … pamiątki … a dla mnie osobiście … niezapomniane spotkanie z Vicką
dzisiejsze Medjugorie
Przy polnych drogach można było dostrzec miejscowych artystów
i napotkana roślinność


DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej dopingują mnie do pracy. 
 

Do miłego

poniedziałek, 27 października 2014

Creative Blog Tour

Post troszkę spóźniony, ale to jest wynik mojej nieobecności; Asiu myślę ,że mi wybaczysz. A teraz do rzeczy
Już większość osób zna wyróżnienie


Do zabawy, ku memu wielkiemu zaskoczeniu, zostałam zaproszona  przez Joasię z Marasiowej Ostoji. Asi osobiście nie znam, ale często zaglądam na Jej blog

Asia jest osóbką, która nie umie usiedzieć nic nie robiąc. Potrafi wszystko; bo robi na szydełku i na drutach, ślicznie Jej wychodzi ozdabianie decupage - zakochana jestem w Jej bombkach; poza tym haftuje i scrapuje.
Jest zamiłowaną ogrodniczką z pięknym ogrodem i miłośniczką czworonogów.
Widać, że we wszystko co robi wkłada ogrom serca i pracy. Czasem czytając Jej wpisy mam wrażenie, że "nadajemy na tych samych falach"
Asiu dziękuję :)

Zabawa wymaga  bym odpowiedziała na pytania, a zatem ....

1. Nad czym obecnie pracuję?
No cóż, mogę powiedzieć, że jest ich wiele … ale ja raczej staram się mieć sprawy uporządkowane - to kończę szydełkowe już świąteczne, w pierwszej kolejności te „dla kogoś” a dopiero potem reszta. Po wtóre kartki też zaczęte haftem matematycznym; w kolejce czekają „krzyżyki”
… no i jeszcze muszę doporządkować ostatnie prace działkowe, poprzywozić resztki nasion ….


2. Czym moja praca różni się od innych?
Myślę każda praca, wykonana jedną techniką (haft, szydełko, decu …) jest taka sama…; skoda czasu na oglądanie, bo przecież ja to znam, ja to robię … a jednak - „figa”, bo każda jest inna. Kiedyś z koleżanką robiłyśmy aniołka na szydełku z tego samego wzoru, taka samą nitką a efekt był taki, że mój był mniejszy … Moim zdaniem na tym polegają różnice, i to jest fajne, bo różnią się od siebie i dlatego … z ciekawością oglądam Wasze prace. Przy okazji jeszcze mogę się czegoś nauczyć - i to jest dopiero frajda.

3. Dlaczego tworzę i piszę bloga? 
Kiedyś tylko czytałam i podglądałam, by wreszcie stworzyć własny, może trochę nudny, ale staram się jak mogę. Jednocześnie tu, w blogowym świecie mam możliwość poznania wielu wspaniałych i kreatywnych osób.A czy się Wam podoba, to co robię i o czym piszę  …. oceńcie same …

4. Jak wygląda mój proces tworzenia?
Bardzo różnie, bo mój warsztacik jest malutki. Najczęściej panuje tam „wielki bałagan”, tylko szydełkowce zajmują mało miejsca.Nie lubię mieć zaczętych kilku prac naraz, bo najczęściej muszę je schować, w zasadzie gdzieś upchnąć,  a potem długo zajmuje mi szukanie ...

Na koniec pozostała mi jeszcze część najważniejsza i najprzyjemniejsza ... zaproszenie do  zabawy kolejnych utalentowanych i kreatywnych osób..., które do blogowego świata wnoszą świeżość i piękno. 

Zatem pięknie zapraszam: 

 Agatkę z bloga krecieroboty.blogspot
 
Aga - kobieta pracująca, która pasjonuje się haftem krzyżykowym i richelieu, poza tym pięknie robi na drutach. Jej hafty są śliczne, bardzo dopracowane wykonane i starannie; wiem coś na ten temat,  bo jestem szczęśliwą posiadaczką kilku i mogę oglądać i podziwiać w realu. Wykonuje piękne ozdoby świąteczne i okazjonalne pudełka. Kocha zwierzęta i przyrodę. 
Asię z bloga moje-cuda.blogspot



Pozytywnie zakręcona Kryniczanka; młoda i zdolna, pełna zapału i pasji. Wena twórcza Ją nie opuszcza, bez przerwy „wymyśla”  coś nowego. Robi piękne papierowe kwiaty, ostatnio próbuje swych sił w scrapowaniu. Bardzo się stara i świetnie Jej to wszystko wychodzi.

i Kasię z bloga nicikal.blogspot.com/


Miłośniczka haftu krzyżykowego ,haftuje,  próbuje swoich sił w dekupażowaniu i szyciu różnistych różności.  Swoim dobrem dzieli się z innymi, wspierając różne akcje. Jednym słowem pozytywnie zakręcona zdolna mama.


A teraz zajrzycie na blogi Agatki, Asi i Kasi, a sami się przekonacie. 

DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY OBSERWUJĄCYM, CZYTAJĄCYM I PISZĄCYM.
Pozostawione przez Was komentarze jeszcze bardziej dopingują mnie do pracy. 

Do miłego