Aniołkowo ....
To moja "armia aniołkowa", która jutro wyrusza do nowych właścicieli
... jedne by pocieszyc dzieci
.. a inne,
- te malutkie, zawisną na choince, by je podziwiać
- a te płaskie wskakują do listów i lecą razem z życzeniami
... drobiazgi
i ostatnie karczoszki, to prezenty
Pozdrawiam cieplutko.
Dziękuję za odwiedziny.
prześliczne :)
OdpowiedzUsuńu ciebie tak nastrojowo
OdpowiedzUsuńSame śliczności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne prace. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńale TY masz Danusiu zdolne łapki :)))
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje anioły i karczoszki również
pozdrawiam cieplutko
Piekne rzeczy! Jak ja uwielbiam takie cuda! Nie moge sie napatrzec! Czy moglabys mi zdradzic co to za nitka, z ktorej zrobiony jest aniol na pierwszym zdjeciu, pierwszy z moijej lewej; taki swiecacy bez. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAureliamyszkaszara, Agajaw, Zula, Janeczko, Iga, Katarzyna / Kathryn – witam w moich skromnych progach i dziękuję kochane za miłe słowa., chociaż do Waszych jeszcze mi trochę brakuje.
OdpowiedzUsuńKasiu, ten anioł zrobiony z kordonka Cable5 ze złotą nitką – niby biały (tak pisało na metce) – w oryginale lekkie ecru łączone ze złota nitką, niektóre były z muzy i dokładana złota nitka. Szydełko 1,25.
Pozdrawiam cieplutko, bo idzie mróz ze wschodu (-11) brrr
Śliczne anioły :)
OdpowiedzUsuń